
O godzinie 7 zostały otwarte lokale wyborcze w całej Polsce. W Zamościu niektórzy chcieli głosować jeszcze wcześniej, ale przewodniczący komisji grzecznie odmówił i zaprosił na później. Wyborcy nie zawiedli w całym regionie. Do godz. 17 frekwencja była wyższa niż w I turze.

Aktualizacja z godz. 17.55
Na terenie całej delegataury Krajowego Biura Wyborczego w Zamościu, czyli w powiatach biłgorajskim, hrubieszowskim, tomaszowskim oraz zamojskim frekwencja do godz. 17 wyniosła 52,61 proc. Ten dobry wynik zapowiadały już wyniki z godz. 12, gdy widać było, że do urn poszło więcej wyborców niż dwa tygodnie temu.
Najwyższą odnotowano w gminie Turobin – wyniosła 60, 30 procenta. Natomiast najmniej wyborców zdecydowało się do popołudnia skorzystać z prawa do głosowania w gminie Lubycza Królewska – 44,88 proc.
W rozbiciu na powiatowe miasta wygląda to następująco
- Zamość – 53,56 proc. (w I turze – 48,37 proc.)
- Biłgoraj – 52,15 proc. (w I turze – 48,81 proc.)
- Hrubieszów – 52,56 proc. (w I turze – 49,19 proc.)
- Tomaszów Lubelski – 53, 71 proc. (w I turze – 50,04 proc.)
Na podstawie danych przekazanych przez zamojską delegaturę KBW.
Przypominamy, że do lokali wyborczych można jeszcze wybrać się przez kilka godzin. Głosowanie w drugiej turze wyborów prezydenckich potrwa do godz. 21.
Wtedy też zostaną opublikowane wstępne, sondażowe wyniki wyborów.
Aktualizacja 13.11
Mamy dane o frekwencji na godzinę 12 z terenu działania zamojskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego, obejmującej powiaty biłgorajski, hrubieszowski, tomaszowski i zamojski.
Najwyższą frekwencję odnotowano w gminie Komarów-Osada - 30,16 proc., a najniższą w gminie Nielisz - zaledwie 18,44 procent.
W Zamościu do południa poszło do urn 27,17 proc. wyborców (dwa tygodnie temu o tej porze było 20,97 proc.), w gminie Zamość - 25,14 proc. (20,97). Wynik Biłgoraja to 25,13 proc. (20,74), Tomaszowa Lubelskiego - 25,98 proc. (22,09), Hrubieszowa - 25,97 proc. (23,28)
Aktualizacja 12.33
W Miejskim Przedszkolu nr 14 w Zamościu znajdują się dwie komisje. W komisji nr 8 do godziny 12 zagłosowało ok. 27 proc. uprawnionych, a w komisji nr 11 ok. 29 proc. W pierwszej turze w obu komisjach frekwencja była niemalże na tym samym poziomie i przekroczyła 67 proc.
Obwodowa komisja nr 16 jest jedną z 35 w Zamościu. Przygotowania do wyborów jej członkowie w niedzielę zaczęli już o o świcie. A pierwszy wyborca, młody mężczyzna pojawił się przed budynkiem Przedszkola Miejskiego nr 5 na ul. Peowiaków już przed godz. 6.30. Bardzo spieszył się do pracy, a głos chciał oddać. Nie miał takiej możliwości. Obiecał, że wróci przed 21.
- W naszej komisji pracuje 7 osób. Jesteśmy tutaj od godz. 6 rano, by przeliczyć karty do głosowania oraz opieczętować wszystkie karty. W pierwszej turze nie było żadnych incydentów, mam nadzieję, że teraz będzie podobnie - powiedział nam Jan Starszuk, przewodniczący obwodowej komisji nr 16 w Zamościu. - W pierwszej turze głosujący stali już w kolejce przed godziną 7 rano i chcieli zagłosować. Mamy nadzieję że teraz tez będzie duża frekwencja.
- Staram się zawsze głosować, chyba że jestem gdzieś za granicą. Dlaczego tak wcześnie? Bo się budzę rano i mam to z głowy - mówi pan Stanisław, jeden z zamojskich wyborców, którego obwód głosuje w Zespole Szkół Ponadpodstawowych nr 3 na os. Zamoyskiego.
Mieści się tam komisja nr 19. Jej przewodniczący Stanisław Rakuś drzwi wejściowe do budynku otworzył punktualnie o godz. 7. Pierwszy wszedł pan Stanisław, a zaraz za nim kilkanaście innych osób.
W tej zamojskiej komisji przed dwoma tygodniami, w pierwszej turze wyborów prezydenckich frekwencja była jedną z wyższych w mieście, wyniosła ponad 68 procent. Czy się powtórzy? Przekonamy się po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów.

Lokale wyborcze będą otwarte od godziny 7 do 21. By móc zagłosować, potrzebny jest dokument toższamości, dzięki któremu zostaniemy znalezieni w spisie wyborców. Jeśli wyborca będzie korzystał z zaświadczenia o prawie do głosowania, komisja dopisze go do spisu wyborców. Do wyboru mamy dwóch kandydatów. By głos był ważny, przy jednym z nich należy postawić znak X. Nie ma możliwości zagłosowania na dwóch kandydatów lub postawienia przy nazwisku innego znaku. W takim przypadku nasz głos jest nieważny.
Uprawniowych do głosowania w Polsce jest prawie 29 mln osób. Swój głos mogą oddać w jednej z ponad 32 tys. obwodowych komisji wyborczych w kraju i 511 za granicą. Według danych MSZ, do głosowania za granicą między I i II turą wyborów zarejestrowało się dodatkowo ponad 200 tys. osób, co łączenie z pierwszym głosowaniem daje rekordowe ponad 700 tys. osób głosujących poza krajem.
Do czasu zamknięcia lokali wyborczych trwa cisza wyborcza. Podczas niej zakazana jest agitacja, czyli publiczne nakłanianie lub zachęcanie do głosowania w określony sposób. Zabroniona jest także agitacja w lokalu wyborczym polegająca m.in. na eksponowaniu symboli, znaków i napisów kojarzonych z kandydatami i komitetami wyborczymi.
