17-latka wracając do domu od koleżanki zgubiła się w lesie. Telefonicznie powiadomiła o tym rodzinę, a ta zaalarmowała policjantów.
Pół godziny po północy mieszkanka gminy Nielisz powiadomiła policję, że jej córka zgubiła się w lesie. Zaniepokojona matka powiedziała, że 17-latka wracając do domu ze spotkania z koleżanką zabłądziła. Dziewczyna zadzwoniła do siostry z informacją, że nie potrafi odnaleźć drogi do domu. Kontakt z nią był utrudniony, mówiła bardzo niewyraźnie i rozłączała połączenia. Rodzina sama próbowała jej szukać, jednak kiedy to nie przyniosło efektów postanowili o pomoc poprosić policjantów.
– Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania 17-latki. Sprawdzali tereny leśne w gminie Nielisz. Po niespełna godzinie mundurowi odnaleźli nastolatkę. Była w lesie, na jednym ze szlaków, do domu miała kilka kilometrów – relacjonuje starszy aspirant Dorota Krukowska-Bubiło, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Szybko wyszedł na jaw powód jej niezrozumiałych telefonicznych wypowiedzi. 17-latka była nietrzeźwa, w organizmie miała prawie promil alkoholu. Policjanci odwieźli ją do domu i przekazali pod opiekę rodziny. Była wystraszona i zmęczona, ale na szczęście nic się jej nie stało. O nocnym zdarzeniu z udziałem nieletniej dowie się sąd rodzinny.