Zarzut sprowadzenia pożaru w wielkich rozmiarach postawili śledczy 19-letniemu mieszkańcowi gminy Biszcza i wystąpili do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt. Podejrzany, który nie przyznaje się do winy, wcześniej miał już zatarg z prawem.
19-latek miał już zatarg z mieszkańcem wsi Budziarze. Przed sądem odpowiadał za kradzież złomu z jego posesji, a niedawno śledczy oskarżyli go o kierowanie gróźb pod adresem starszego pana.
Przypomnijmy, że w nocy z soboty na niedzielę spłonęła należąca do 80-latka stodoła. Spaleniu uległ także znajdujący się w środku sprzęt rolniczy. Poszkodowany oszacował straty na 100 tys. złotych, a stróże prawa zatrzymali 19-latka, który przyglądał się akcji gaśniczej. Nastolatek miał w wydychanym powietrzu 1,86 promila. Nie przyznał się do podpalenia.
Za sprowadzenie pożaru zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Po południu będzie wiadomo, czy sąd przychylił się do wniosku prokuratury w sprawie tymczasowego aresztowania podejrzanego.