

Korzystne warunki finansowe i dogodna forma zatrudnienia – tak szpital w Szczebrzeszynie kusi lekarzy chirurgów do podjęcia współpracy. Potrzebny jest jeden lekarz tej specjalności. Bez niego zawieszona na trzy miesiące działalność oddziału nie może być wznowiona.

Oddział chirurgiczny w Szczebrzeszynie przestał przyjmować pacjentów z dniem 1 lipca. Za zgodą NFZ i wojewody, działalność została zawieszona do 30 września. Termin minął, zaczął się kolejny miesiąc, ale chirurgia nie ruszyła. Ukazało się natomiast ogłoszenie z informacją, że szpital poszukuje lekarza specjalisty. Co się dzieje w szpitalu?
– Działalność oddziału zawiesiliśmy z uwagi na konieczność przeprowadzenia niewielkiego, ale niezbędnego remontu – mówi Janusz Oś, dyrektor SP ZOZ w Szczebrzeszynie.
Prace poszły zgodnie z planem i wszystko jest gotowe, ale pojawił się problem, bo w międzyczasie jeden ze współpracujących z placówką chirurgów zrezygnował.
– A bez tej jednej osoby nie jesteśmy w stanie zapewnić ciągłości dyżurów i właściwej opieki nad pacjentami przez siedem dni w tygodniu. Dlatego oddział pozostaje zawieszony jeszcze przez miesiąc. Liczę, że w tym czasie uda nam się znaleźć lekarza – wyjaśnia dyrektor. Zapewnia również, że pozostali trzej chirurdzy (to emerytowani lekarze), którzy pracują w Szczebrzeszynie na kontraktach, w każdej chwili są gotowi wrócić do pracy. Do pacjentów chirurgicznych mogą też w każdym momencie wrócić pielęgniarki, które w ostatnich trzech miesiącach pracowały na internie.
SP ZOZ w Szczebrzeszynie to mały szpital. Funkcjonują w nim tylko dwa oddziały: chirurgiczny i wewnętrzny. W połowie przyszłego roku ma zostać uruchomiony jeszcze jeden: 30-łóżkowy opieki długoterminowej. W tej chwili trwa przygotowywanie pomieszczeń do jego potrzeb. Na tę inwestycję szpital otrzymał trochę ponad 13 mln zł z Krajowego Planu Odbudowy.
