Choć prace przy budowie obwodnicy Biłgoraja jeszcze się nie zakończyły, to już pojawił się na niej ksiądz z kropidłem i kilkudziesięciu oficjeli. Nie mogło zabraknąć kandydatów w nadchodzących wyborach.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
O planowanym na wtorek otwarciu inwestycji informowało nawet Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju. Na uroczystość wybierała się nawet podsekretarz w tym resorcie Iwona Wendel. Sęk w tym, że droga wciąż jest w budowie. Kierowcy pojadą tędy dopiero za miesiąc. Po co więc ją uroczyście otwierać?
Gdy kilka dni temu zapytaliśmy o to wiceburmistrza miasta, ten zapewniał, że „wcale nie chodzi o otwarcie, a o uroczystą sesję Rady Miasta z okazji 25-lecia samorządu”. – Przedstawimy na niej postępy prac w budowie – mówił Michał Dec, zastępca burmistrza Biłgoraja.
Na zdjęciach, które pojawiły się na jednym z lokalnych portali, widać że „uroczysta sesja” odbyła się… na nowej drodze. Wzięło w niej udział kilkadziesiąt osób. Nie brakowało kandydatów w niedzielnych wyborach. Była starająca się o reelekcję posłanka Genowefa Tokarska i członek zarządu województwa Arkadiusz Bratkowski (oboje startują z listy PSL).
– Nie patrzyliśmy w kalendarz wyborczy, bo ani ja, ani pan burmistrz nigdzie nie kandydujemy – zapewnia wiceburmistrz Michał Dec. – To była uroczysta sesja, podczas której podsumowaliśmy naszą największą inwestycję. A ksiądz nie widział przeszkód, by poświęcić drogę. – tłumaczy. Jak dodaje, inwestycja zostanie ukończona w terminie, czyli do 30 listopada. – Na pewno nie będziemy już organizować uroczystości przecięcia wstęgi – zapewnia.
Budowa trzykilometrowej drogi w ciągu trasy wojewódzkiej 835 kosztowała 46,5 mln zł, z czego 39,5 mln to dotacja unijna. Od podstaw wybudowano 900-metrowy odcinek drogi. Niewykluczone, że kierowcy pojadą tędy jeszcze w październiku. Na pozostałym fragmencie obwodnicy do wykonania zostały jeszcze prace przy chodnikach i ścieżce rowerowej.