- Nigdy w życiu. Szachy to moje hobby. Nauczyłem się kilka lat temu zasad tej gry od taty. Teraz rozgrywam partię sam ze sobą, z rodzicami, komputerem i rzadko z kumplami. Ich do szachownicy jakoś nie ciągnie. Przeważnie z chłopakami wygrywam... Dzisiaj mam tremę. W końcu będę grał z samym Marcinem Dziubą, znanym, międzynarodowym mistrzem.
• Sądzisz, że wygrasz?
- Nigdy w życiu. Gdyby udało mi się zremisować, skakałbym chyba z radości pod sufit. Ale może będę się mógł czegoś nauczyć. Żeby tylko przetrwać kilka pierwszych ruchów, to potem jakoś to będzie. Nie najem się przynajmniej wstydu. Może gra w szachy wygląda spokojnie, ale potrafi człowieka zdenerwować.
• Kim będziesz, gdy dorośniesz?
- Oczywiście szachistą. Mistrzem.