Dzioborożce srebrnolice, łaskuny i papuga z gatunku Psittacus erithacus to kolejne zwierzęta, które zamieszkały w zamojskim ogrodzie zoologicznym.
Gości ogrodu najbardziej zainteresują na pewno lęgowe zwyczaje pochodzących z tropikalnych lasów Afryki dzioborożców, które do Zamościa przyjechały z Holandii. Samiec tego gatunku, który ma ok. 80 cm długości „zamurowuje” samicę w dziupli do czasu, gdy zniesie ona jaja i odchowa młode. Żeby uniemożliwić jej wyjście produkuje specjalną zaprawę przygotowaną z błota i odchodów. W dziupli zostawia tylko niewielki otwór, przez który regularnie dokarmia zajętą miotem partnerkę. Samica z pułapki może uwolnić się sama. Robi to jednak dopiero wtedy, gdy uzna, że maluchy nie potrzebują już jej ciągłej opieki. Gdy wylatuje z gniazda wspólnie z partnerem „zamurowują” jednak ponownie młode, które wypuszczają dopiero wtedy, gdy uznają, że mogą już zacząć latać.
Do zamojskiego ZOO w tym tygodniu dojechały też dwie pary łaskunów sumatrzańskich z ogrodu zoologicznego Batu Secret Zoo na Jawie. W zamian za te zwierzęta ogród im. Stefana Milera przekaże lemury i pigmejki.
Ale to nie wszyscy nowi mieszkańcy ogrodu. Funkcjonariusze Służby Celnej przewieźli tam także papugę, którą znaleźli w piątek w jednym z wjeżdżających do Polski aut. Ptak został zabrany, ponieważ przewożąca go kobieta nie miała stosownych do tego dokumentów.