

Prokuratora wszczęła śledztwo w sprawie nawoływania do nienawiści na tle różnic rasowych i wyznaniowych w Zamościu. Chodzi o słowa, które padły podczas sobotniej manifestacji „Stop imigracji!”.

Nagranie z wydarzenia można było zobaczyć w internecie i na tej podstawie prokuratura wszczęła śledztwo z urzędu. Dotyczy ono wystąpienia działaczki Młodzieży Wszechpolskiej, która 19 lipca na Rynku Wielkim w Zamościu mówiła m.in. o obawach związanych z osobami o innym kolorze skóry przyjeżdżającymi do Zamościa. Nawiązała w ten sposób do festiwalu Eurofolk, podczas którego padły wyzwiska, pod adresem ciemnoskórych artystów.
"Prezydent miasta, nasi niektórzy radni mówią, że my straszymy, że tutaj przyjeżdżają turyści, artyści z krajów trzeciego świata. Owszem, przyjeżdżają. Przyjeżdżają tu niektórzy pracować, ale co z tego jeśli ktoś rano idzie do pracy, a wieczorem morduje młodą dziewczynę. Hańba! Dlatego nie pozwólmy na to, żeby do naszego pięknego Zamościa sprowadzić murzyństwo, sprowadzić islamistów, którzy będą mordować nas i nasze dzieci. Precz z imigracją!" - tak m.in. grzmiała działaczka Młodzieży Wszechpolskiej.
>>> Brak kultury czy rasizm? Prokuratura wszczyna śledztwo pod Eurofolku <<<
Prokuratura szybko zareagowała. - Śledztwo zostało wszczęte w związku z ujawnieniem w mediach nagrania, na którym zarejestrowano wystąpienie jednej z uczestniczek manifestacji – podaje Rafał Kawalec, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu. - W sprawie prowadzone są czynności dowodowe zmierzające do ustalenia wszystkich okoliczności - zaznacza. Na razie nikt nie usłyszał zarzutów.
Za nawoływanie do nienawiści grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
P
