Skrzyżowania z sygnalizacją trzeba przebudować na ronda. To na początek. A w przyszłości zlikwidować wszystkie znaki drogowe. Taką wizję ruchu w Zamościu ma tamtejszy radny SLD.
To tylko część tego nowatorskiego pomysłu komunikacyjnego. - Są miasta w Niemczech, gdzie w ogóle zrezygnowano ze znaków drogowych - tłumaczył zdziwionym radnym, Nowakowski. - To się sprawdza. U nas też może i to warto rozważyć.
Korki na ulicach Zamościa spędzają sen z oczu radnemu. Jakiś czas temu znalazł nawet winnych tych niedogodności. To szkoły nauki jazdy, których w całym regionie jest ponad setka. I Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego codziennie egzaminujący ponad 100 osób. Według Nowakowskiego magistrat powinien postarać się o jego decentralizację. Okazało się to niemożliwe.
- Biłgoraj stara się o to od lat, ale przepisy tego zabraniają - mówi Janusz Szatkowski, dyrektor zamojskiego WORD. - Takie ośrodki mogą mieć miasta wojewódzkie lub takie, które są na prawach powiatów grodzkich. Mniejsze miasta nie mają odpowiednich skrzyżowań, obwodnicy itd. Szkolenie w nich nie ma sensu.
Radny jednak się nie poddaje i znalazł nowy sposób na korki. Likwidacja skrzyżowań ze światłami i znaków. Pomysł przeraził zamościan. - Nie po to miasto właśnie wpakowało mnóstwo pieniędzy w budowę skrzyżowania i sygnalizacji świetlnej np. przy ul. Peowiaków, żeby je teraz rozwalać - martwi się 39-letni mieszkaniec Zamościa. - To nieporozumienie. A gdy zlikwidujemy znaki, to się wszyscy pozabijają. Bo niemieckiej kultury drogowej nie można porównywać do warunków tutejszych. Dzieli nas przepaść.
Nie wszyscy są tego zdania. - Ronda są bezpieczne - zastanawia się Agnieszka Kamińska z Zamościa. - Warto to rozważyć.
Co na to zamojscy włodarze? - Słyszałam o pewnym osiedlu w Niemczech, gdzie mieszkańcy zrezygnowali ze znaków drogowych, ale w naszym mieście są inne realia - mówi Anna Muszyńska, dyrektor Zarządu Dróg Grodzkich w Zamościu. - Znaki drogowe są potrzebne. Uczytelniają drogi i zwiększają bezpieczeństwo pieszych. Zamiana skrzyżowań na ronda też nie jest potrzebna. Przy szkołach czy osiedlach lepiej sprawdzają się skrzyżowania. Bo są głównie dla pieszych bezpieczniejsze.
Czy pomysły pana radnego SLD mają w przyszłości szansę na realizację? - Nie planujemy takich zmian - mówi dyrektorka.