Lista grzechów jest długa. 56-letni mieszkaniec gminy Turobin odpowie przed sądem za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości, groźby i znieważenie policjantów, a także za zignorowanie nakazu zatrzymania się do kontroli drogowej i zakłócenie porządku w sklepie.
– Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, sprawcy wykroczenia już tam nie było – opowiada Tomasz Kasprzyk z biłgorajskiej policji.
Ale wiedząc, że mając opis samochodu, którym spod sklepu odjechał mężczyzna, zaczęli go szukać.
Jadąc w kierunku Turobina minęli się z poszukiwanym audi. Zawrócili. Przy pomocy sygnałów świetlnych i błyskowych próbowali zmusić kierowcę do zatrzymania pojazdu. Bez skutku. Kierujący nie miał zamiaru się zatrzymywać, tylko przyspieszył.
Po przejechaniu około kilometra wjechał na prywatną posesję w Załawczu. Porzucił samochód i zaczął uciekać pieszo, ale mundurowi go dogonili. 56-letni mieszkaniec gminy Turobin miał w organizmie 1,49 promila.
– Po zatrzymaniu wyzywał funkcjonariuszy słowami wulgarnymi oraz im groził – informuje Kasprzyk.
Trafił do policyjnego aresztu. Zatrzymano mu prawo jazdy, a samochód został odholowany na policyjny parking.