Są pieniądze na dach

Po siedmiu latach starań, kierowane przez doktor Marię Król stowarzyszenie, przystąpiło w tym roku do poważnej rozbudowy ośrodka. W dobudowywanym czterokondygnacyjnym segmencie powstaną dodatkowe sale wykładowe, rehabilitacyjne, zaś na poddaszu hotelik dla matek z dziećmi.
Rozbudowa stała się możliwa po tym, jak rząd włoski wyasygnował na ten cel 400 tys. zł. Z pomocą pośpieszył też Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych przekazując 600 tys. zł.
Budowa, która rozpoczęła się trzy miesiące temu, biegnie w wyjątkowo szybkim tempie. W surowym stanie stanął już niemal cały zrąb budynku. Niebawem budowlani powinni przystąpić do wykonywania dachu. Wszystko przebiegałoby jeszcze sprawniej, gdyby nie trudności finansowe. Do zakończenia przedsięwzięcia potrzeba co najmniej 500 tys. zł. W pewnym momencie obawiano się nawet, że pieniędzy nie starczy na wykonanie dachu. Na szczęście, zamojską inicjatywę poparła fundacja Porozumienie bez Barier, kierowana przez panią Jolantę Kwaśniewską, która przekazała już dodatkowe 50 tys. zł.
Tymczasem stowarzyszenie stara się różnymi sposobami pozyskać jeszcze więcej pieniędzy. Niedawno pierwsze 500 zł "utargowano” ze sprzedaży "cegiełek”. - Rozprowadzamy je na miejscu w ośrodku - wyjaśnia doktor M. Król. - Są one drukowane w różnych nominałach od 5 do 100 zł, a więc dostosowane do zróżnicowanych możliwości naszych darczyńców.
Przypomnijmy, że dotychczasowa siedziba ośrodka została w ostatnich latach gruntownie zmodernizowana. Budynek ocieplono, wymieniono stolarkę okienną, przy wejściu zbudowano wiatę. Reszty dopełni prowadzona właśnie rozbudowa. Jej zakończenie przewidziano na wrzesień przyszłego roku.