
W schronisku każde ręce do pracy są na wagę złota. Dla skazanych wyjście poza więzienne mury, to zawsze coś atrakcyjnego. A pracując jako wolontariusze z bezpańskimi zwierzętami łączą przyjemne z pożytecznym.

Zakład Karny w Zamościu właśnie poinformował o ciekawej inisjatywie. Osadzeni w oddziale zewnętrznym przy ul. Hrubieszowskiej wspomagają Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w ramach zajęć kulturalno-oświatowych z zakresu kształtowania umiejętności społecznych.
Na zasadzie wolontariatu więźniowie angażują się tam do wszystkiego, co potrzebne, najczęściej po prostu wyprowadzają mieszkające na co dzień w klatkach psy na długie spacery.
„Skazani zaangażowani w pomoc na rzecz zwierząt jak i wyprowadzanie psów na spacer, uczą się empatii, odpowiedzialności i współpracy. Kontakt z podopiecznymi schroniska pozwala osadzonym dostrzec bezinteresowną pomoc, która odwdzięczona jest radością psa na spacerze. To także szansa na refleksję nad własnym postępowaniem i kształtowanie pozytywnych wzorców zachowań” - chwali tę współpracę zamojski ZK.
A na ile ta pomoc jest ważna dla schroniska?
"Wasze zaangażowanie to nie tylko ogromna pomoc dla naszych czworonogów – to także piękny przykład tego, jak dobro może rodzić się wszędzie tam, gdzie jest chęć niesienia pomocy. Dzięki Wam wiele psiaków dostaje to, czego najbardziej potrzebują: czas, ruch i uwagę człowieka" - zwracają się do wolontariuszy z ZK pracownicy schroniska.
I dodają: "Dla naszych psów to chwile szczęścia i spokoju. Dla Was – mamy nadzieję – to odskocznia, urozmaicenie dnia i poczucie, że Wasze działania mają realny sens".
Zamojskie schronisko dla zwierząt w tym momencie zapewnia dach nad głową ponad 100 psów i przeszło 20 kotom.
