Kto ostatnio widział trabanta na chodzie? Kto zarejestrowaną i sprawną syrenkę? A kto szybujące ponad kamienicami motocykle? Na pewno ci, którzy niedzielne popołudnie spędzili w Zamościu.
Ten dzień jest bez wątpienia rajem dla miłośników motoryzacji dzięki imprezie "Zamość na okrągło", wznowionej po pandemicznych latach przerwy. I choć zwykle na Rynek Wielki w Zamościu nie można wjeżdżać ani pojazdem na dwóch (chyba że rowerem lub hulajnogą), a tym bardziej na czterech kółkach, to dzisiaj było zupełnie inaczej.
W tę niedzielę w Zamościu można było od wczesnego popołudnia podziwiać motocykle zupełnie współczesne, ale też bardzo zabytkowe. Na Rynek Wielki wjechały różniej szpalerem auta, których na co dzień na drogach próżno byłoby szukać. Prawdziwe tłumy zebrały się na pokazach motocyklowych akrobacji.
A ten wyjątkowy, pełen atrakcji dzień potrwa w Zamościu aż do zmroku. Na wieczór planowane są koncerty. Od godz. 19 pod zamojskim Ratuszem mają grać Pragmaton, Rau i Włodi.