Z roku na rok bardziej się narkotyzują. Coraz młodsi wchodzą w konflikt z prawem. Stosują przemoc fizyczną. A dziewczyny częściej organizują tak zwane ustawki niż chłopcy.
- Doszło do tego, że jeden z uczniów marihuanę hodował w doniczkach, w szkolnej klasie - mówił Jerzy Ziarkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Zamościu, który uważa, że narkomania jest w dalszym ciągu najpoważniejszym problemem wśród młodzieży. A młodzi ludzie z Zamościa i regionu najczęściej palą marihuanę. Nie ma tu za to raczej problemów z tak zwanymi dopalaczami.
- W porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego ilość przestępstw kryminalnych i wykroczeń popełnianych przez nieletnich spadła. Wśród wszystkich przestępstw popełnianych w rejonie naszego działania 6 procent popełnili młodzi ludzie - wylicza sierżant sztabowy Dariusz Kuropatnicki z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu, który dodał, że ostatnio młodzież stosuje coraz częściej przemoc fizyczną i psychiczną z wymuszeniami rozbójniczymi włącznie.
Jak zauważają policjanci w dalszym ciągu modne są tzw. ustawki. Ale co dziwne, najczęściej organizują je dziewczęta. Na dodatek obniża się wiek młodych przestępców. W konflikt z prawem wchodzą już 12-letnie dzieci. Młodociani najczęściej kradną (na przykład w marketach), wymuszają od kolegów pieniądze, dokonują rozbojów. Jednocześnie przestępczość na terenie szkół nieco zmalała.
* 500 spraw rozpatrzył w zeszłym roku Sąd Rodzinny i Nieletnich w Zamościu
* 910 młodocianych otrzymało nadzór kuratorski
* 30 młodocianych skierowano do ośrodków kuratorskich
* 10 młodocianych trafiło do Młodzieżowych Ośrodków Wychowawczych