Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Zamość

8 sierpnia 2001 r.
10:23
Edytuj ten wpis

Zrabowali srebrne serce ordynata

Autor: Zdjęcie autora Anna Szewc
Cenny przedmiot nie był w żaden sposób zabezpieczony (Anna Szewc)
Cenny przedmiot nie był w żaden sposób zabezpieczony (Anna Szewc)

Ostatni raz widziałem srebrną urnę z sercem w poniedziałek o godz. 13. Później, tuż przed zamknięciem krypty, wszedłem w zaułek żeby sprawdzić czy nie został nikt z turystów. Kiedy zobaczyłem, że urny nie ma, po prostu mnie zamurowało - relacjonuje przewodnik pracujący w podziemiach zamojskiej Kolegiaty.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Zazwyczaj w ciągu dnia wieżę przy Katedrze Zamojskiej, świątynię, a także jej podziemia - tam gdzie znajdują się trumny z ciałami kolejnych ordynatów - odwiedza zaledwie kilkadziesiąt osób. - Raczej nie zdarza się, aby w tym samym czasie przychodziło kilka grup - mówi kobieta zajmująca się wprowadzaniem turystów na szczyt katedralnej dzwonnicy. - Poniedziałek był wyjątkowy. Mieliśmy bardzo wielu zwiedzających. Ale ja niczego nie widziałam i nic nie wiem. Cały czas siedziałam na zewnątrz.
Srebrna urna z sercem ordynata III „Sobiepana” Zamoyskiego stała w niewielkiej wnęce, na niskim cokole w najdalej położonej od wejścia części krypt. Jedynym zabezpieczeniem unikatowego przedmiotu, wartego według wstępnych szacunków co najmniej 20 tys. marek niemieckich, była szklana kopuła. Całość nie była nawet przytwierdzona do podstawy. Złodziej mógł bez trudu zdjąć z cokołu serce wielkości męskiej dłoni, schować pod ubranie, czy do niewielkiej torby i niepostrzeżenie wyjść.
- To musiało się stać w momencie, kiedy byłem zajęty jakimś turystą. Naprawdę nikt nie wzbudził moich podejrzeń - tłumaczy przewodnik. - W pierwszej chwili pomyślałem, że to głupi żart, że ktoś zdjął urnę i gdzieś ją schował. Przeszukałem wszystkie pomieszczenia, ale nigdzie nie znalazłem serca. Wtedy powiadomiłem o wszystkim księdza i razem zatelefonowaliśmy na policję.
Informacja o zdarzeniu dotarła do zamojskiej KMP w dwie godziny po ujawnieniu kradzieży. Do Zamościa natychmiast wezwano posiłki z Lublina. Komunikat o przestępstwie, wraz ze zdjęciem skradzionej urny, rozesłano na granice państwa.
Funkcjonariusze rozważają kilka hipotez. - Dopuszczamy ewentualność, że był to zwykły akt wandalizmu. Nie wykluczamy też, że mamy do czynienia z kradzieżą na zlecenie. Możliwe jest także, że ktoś zabrał ten przedmiot dla samej wartości srebra, z którego był wykonany - mówi komisarz Teresa Tukiendorf, oficer prasowy KMP w Zamościu.

Zamość bez serca ordynata

Podziemne krypty, z których w poniedziałek skradziono urnę z sercem Ordynata III Jana "Sobiepana" Zamoyskiego w zamojskiej Kolegiacie obsługuje tylko jeden człowiek. Przewodnik ma obowiązek zajmować się sprzedażą biletów wstępu i oprowadzaniem turystów po podziemnych korytarzach. Zwiedzających nie ma zbyt wielu, więc raczej nie zdarzało się, aby kogoś pominął, coś zaniedbał, nie opowiedział wszystkiego, co wie o historii miasta i jego właścicielach.
- Ale przecież zawsze może być tak, że ktoś wejdzie niepostrzeżenie, że zajęty jakąś grupą po prostu go nie zauważę. Dlatego nie czuję, żebym się jakoś przyczynił do tej kradzieży - mówi przewodnik.
Schody do historii
Do krypt schodzi się po stromych schodach przez otwór w posadzce kościoła. Na dole ciągną się kamienne korytarze. Wzdłuż ścian, w niewielkich wnękach i maleńkich pomieszczeniach stoją trumny z zachowanymi do dziś ciałami kolejnych zamojskich ordynatów i ich rodzin. Nie ma żadnego systemu alarmowego, trumny nie są nawet solidnie zamknięte, a dostępu do nich bronią jedynie metalowe bramki bądź łańcuchy. Przewodnik mówi, że przez kilka lat pracy w podziemiach Kolegiaty nigdy nie zaglądał do żadnej z nich, ale często zdarza się, że robią to młodzi ludzie przyjeżdżający do Zamościa na szkolne wycieczki. Młodzieży zejście do podziemi dostarcza emocji, ciała zmarłych ciekawią, wielu próbuje ich dotknąć.
- Jak dotąd nikt niczego nie ukradł, ale chyba tylko dlatego, że nie miał takiego zamiaru. Przecież to wcale nie jest trudne - stwierdza przewodnik.
Dowodem na jego słowa jest szyba zabezpieczająca jedną z urn, ustawioną w ściennym otworze, którą łatwo wybić.

Tu ludzie dobre serca mają...

W Zamościu ludzie są uczciwi i ufni, więc o złe zamiary nie podejrzewają innych. Tu życie płynie wolniej i spokojniej. W dużych miastach, na przykład w Warszawie, gdzie mieszkam jest inaczej - komentuje pani Halina, turystka ze stolicy, która usłyszała o poniedziałkowej kradzieży podczas zwiedzania podziemi Katedry. - U nas się wszystko zamyka na siedem spustów, nikt nikomu nie wierzy, a kradną przecież jeszcze bardziej.
Mieszkańców Zamościa informacja o kradzieży serca ordynata zbulwersowała. - To jakiś nikczemnik musiał zrobić, człowiek bez sumienia, bez szacunku dla historii swojej, swojego miasta i kraju, bez żadnego poszanowania zmarłych - mówi 60-letnia pani Maria.
- Pewnie nieźle to sobie wcześniej kombinowali - dodaje pan Tadeusz. - Musieli przychodzić, oglądać, sprawdzać. Pewnie wiedzieli, że słabo tych skarbów pilnują, że łatwo je wynieść. Uciekli, może nawet już wyjechali za granicę, a teraz szukaj wiatru w polu. A dla Zamościa to taka strata, jakiej wynagrodzić w żaden sposób się nie da. - Ale sami są sobie winni - wtrąca pan Henryk. - Ja tam często z wnukami chodziłem. Jeden wielki bałagan był. Przecież takich miejsc należy właściwie pilnować, zabezpieczać, jakieś alarmy albo promienie włączać, jak to się na filmach widzi.

Kto się boi alarmu?

O tym, dlaczego w ogóle mogło dojść do kradzieży nie udało nam się porozmawiać z przebywającym na urlopie proboszczem parafii katedralnej. Komentować poniedziałkowych zdarzeń nie chcieli też pracujący tam księża.
- Niezmiernie ubolewamy nad tym, że do tego przykrego zdarzenia doszło. Że ktoś wykazał tak wielki brak szacunku dla zmarłego ordynata, fundatora Zamościa i samej Katedry - usłyszeliśmy od ks. Franciszka Greniuka, kanclerza Kurii Biskupiej w Zamościu. - Mówi się teraz głośno, że gdyby zainstalowano system zabezpieczający można by tego uniknąć. Z pewnością tak jest, ale przecież na całym świecie inne cenne przedmioty są też kradzione, mimo bardzo skomplikowanych systemów alarmowych. Rozmawialiśmy kiedyś z księdzem konserwatorem o możliwości zainstalowania takiego systemu w Katedrze, ale okazało się, że jego koszt byłby ogromny, a parafii na to nie stać.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że alarm został już jakiś czas temu założony w położonym na placu przy Kolegiacie Muzeum Sakralnym, ale żaden złodziej po pokonaniu drzwi wejściowych nie zostanie tu zaskoczony głośnym sygnałem, bo opiekujące się pomieszczeniami siostry zakonne, z lęku przed współczesnymi wynalazkami prawie nigdy nie uruchamiają systemu.

Pozostałe informacje

Pegimek otworzy okienko w galerii
Świdnik

Pegimek otworzy okienko w galerii

To będzie duże ułatwienie dla mieszkańców Świdnika. W centrum miasta powstanie punkt obsługi klientów Pegimeku.

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Ostatnie tygodnie to zdecydowanie wspaniały czas dla Mateusza Kochalskiego. Wychowanek BKS-u Lublin właśnie otrzymał awaryjne powołanie do reprezentacji Polski na listopadowe mecze eliminacyjne.

11 listopada zostanie oficjalnie odsłoniony mural, który powstał kilka dni temu przy ul. Zamojskiej – jadąc od strony centrum, ul. Bernardyńską lub ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, trafimy na niego niemal na wprost (kamienica po prawej stronie)

Lublin świętuje 107. rocznicę odzyskania niepodległości

Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, 11 listopada na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji. Obok koncertu, odsłonięcia muralu i okolicznych miejskich iluminacji nie zabraknie również momentów bardziej oficjalnych.

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Ponad 170 rowerów, w tym głównie elektrycznych, zabezpieczyli kryminalni z Krasnegostawu podczas szeroko zakrojonej akcji wymierzonej w grupę przestępczą kradnącą jednoślady w Belgii i Holandii. Na czele szajki miał stać 27-letni mieszkaniec powiatu krasnostawskiego. Sprawa, prowadzona od półtora roku, ma charakter rozwojowy.

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Zużyte łopaty turbin wiatrowych to rosnący problem dla branży energetycznej. Naukowcy z Politechniki Lubelskiej i partnerskich uczelni sprawdzają, jak nadać im drugie życie – tym razem w konstrukcjach inżynierskich.

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

Można się tylko cieszyć, że postać Andrzeja Kasprzaka doczekała się swojego uhonorowania. Ten wybitny zawodnik Lublinianki w latach 60-tych i 70-tych cieszył oczy kibiców w Lublinie swoją wybitną grą

Przed nami IV Janowiecki Bieg Niepodległości nad zalewem
Janowiec

Przed nami IV Janowiecki Bieg Niepodległości nad zalewem

W tegorocznych biegach nad janowieckim zalewem weźmie udział ponad 250 zawodników. Rywalizacji sportowej będą towarzyszyć atrakcje kulturalne, w tym występ zespołu śpiewaczego Oblasianki.

Szpital powiatowy we Włodawie zyskał wyposażenie bloku operacyjnego
zdrowie

Nowy sprzęt dla włodawskiego szpitala. "Placówka ma strategiczne znaczenie"

Na wyposażenie bloku operacyjnego Szpitala Powiatowego we Włodawie trafiły nowe urządzenia o wartości prawie 600 tys. zł. Dla pacjentów oznacza to mniej bólu pooperacyjnego i krótszą rekonwalescencję, a dla lekarzy - wyższą precyzję podczas zabiegów.

BKS Bodaczów wygrywa w hicie kolejki. Wyniki zamojskiej klasy okręgowej

BKS Bodaczów wygrywa w hicie kolejki. Wyniki zamojskiej klasy okręgowej

Po trzech meczach bez zwycięstwa BKS Bodaczów wrócił na zwycięską ścieżkę. W sobotę, w hicie kolejki, zespół dowodzony przez trenera Krzysztofa Hadło pokonał u siebie Andorią Mircze 2:1

Lubelscy złodzieje grasowali w Radzyniu Podlaskim. Zabrali jaguara
na sygnale

Lubelscy złodzieje grasowali w Radzyniu Podlaskim. Zabrali jaguara

Samochód marki jaguar, alufelki oraz elektronarzędzia o łącznej wartości blisko 20 tys. zł z jednego z garaży w Radzyniu Podlaskim ukradła trójka mieszkańców Lublina. Skradzione auto ze zmienionymi tablicami rejestracyjnymi odnalazło się w Lublinie.

Koncert symfoniczny utworów skomponownaych przez polskich kompozytorów 11 listopada zakończy puławski festiwal Wszystkie Strony Świata
Puławy

Sportowo i symfonicznie. Puławy zapraszają na Święto Niepodległości

We wtorek, 11. listopada Miasto Puławy zaprasza wszystkich zainteresowanych uroczystości patriotyczne w tym zmagania sportowe oraz biletowany koncert Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Częstochowskiej.

Z kijem bejsbolowym i nożem na seniorów. Tak świętowali "osiemnastkę"

Z kijem bejsbolowym i nożem na seniorów. Tak świętowali "osiemnastkę"

Brutalny, niczym niesprowokowany atak na leśnej ścieżce za ul. Wróblewskiego w Puławach. Dwóch nastolatków uzbrojonych w kij bejsbolowy i nóż, atakowało przechodniów. 67-latek trafił do szpitala. Sprawcy trafili już za kratki.

Burza po meczu Motoru Lublin z Wisłą Płock. Prezes Jakubas domaga się wyjaśnień
kontrowersje

Burza po meczu Motoru Lublin z Wisłą Płock. Prezes Jakubas domaga się wyjaśnień

W sobotę Motor Lublin po emocjonującym meczu zremisował na własnym stadionie z Wisłą Płock 1:1. Lublinianie przez długi czas byli bardzo nieskuteczni, a gdy już trafili po raz drugi do siatki rywala sędzia Damian Sylwestrzak po analizie VAR anulował trafienie. W poniedziałek żółto-biało-niebiescy pokazali treść pisma jakie zostało wysłane do Kolegium Sędziów Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Obchody Narodowego Święta Niepodległości w Chełmie rozpoczną się o godzinie 9:00 mszą świętą w Bazylice pw. Narodzenia NMP
Chełm

Hymn, defilada, bieg i koncert – Chełm w biało-czerwonych barwach

Msza w bazylice, uroczystości na Placu Łuczkowskiego, bieg uliczny i wieczorny koncert – tak Chełm uczci Narodowe Święto Niepodległości. 11 listopada miasto po raz kolejny pokaże, że pamięć o wolności to coś więcej niż tradycja.

Az-Bud Komarówka Podlaska zainkasował w weekend komplet punktów

Pogrom w Komarówce Podlaskiej, ważna wygrana Unii Żabików. Grała bialska klasa okręgowa

Unia Żabików wygrała mecz za „dziewięć” punktów. Victoria Parczew rozbiła ŁKS Łazy. Rezerwy Podlasia Biała Podlaska rozgromiły Kujawiaka Stanin 9:1, a Az-Bud Komarówka Podlaska, Red Sielczyk 8:2

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium