Józef Krzysiak jest założycielem firmy BUDOM, która niedawno obchodziła swoje 30. urodziny. Ukończył już 78 lat, ale codziennie można go spotkać w biurze jednego z najstarszych przedsiębiorstw budowlanych w Lublinie.
Na początku sierpnia firma BUDOM, której jest Pan założycielem, obchodziła swoje 30. urodziny. Jesteście jednym z najstarszych przedsiębiorstw budowlanych w Lublinie. Co zrobić, żeby przez tyle lat utrzymać się na tak wymagającym rynku?
Józef Krzysiak: Istotne jest doświadczenie – gdy zakładałem firmę miałem już spory staż pracy. Dołożyłem swoją cegiełkę choćby do budowania LSM-u. Decyzja o założeniu BUDOM-u była oczywiście obarczona ryzykiem. Rynek nieruchomości rzeczywiście ze swojej natury jest niestabilny, ale podołaliśmy wszystkim trudnościom. Jesteśmy silną firmą.
Jak wyglądały pierwsze lata funkcjonowania BUDOM-u?
Pierwsze lata naszej działalności przypadały na czas PRL-u, ale ówczesne władze pozwoliły na zakładanie prywatnych przedsiębiorstw. Aby to zrobić, musiałem jednak wcześniej zostać członkiem spółdzielni rzemieślniczej. Pełniła ona rolę pośrednika, czyli przekazywała nam zlecenia. Na początku zajmowaliśmy się przede wszystkim malowaniem mieszkań oraz klatek schodowych, zatrudniałem wówczas tylko trzech pracowników. Działalnością deweloperską zajęliśmy się po przemianach ustrojowych, czyli na początku lat 90-tych.
Po wspomnianych przemianach budowaliście m.in. znane osiedle Borek w Turce. Która z inwestycji jest największym sukcesem BUDOM-u?
Uważam, że największym sukcesem jest budowa osiedla na ulicy Kryształowej, czyli inwestycja którą realizujemy obecnie. To przedsięwzięcie na niespotykaną dotąd skalę, zaś dla mnie forma ukoronowania wieloletniej pracy. Długo dorabiałem się na to, żeby móc wykupić tak rozległe grunty oraz budować na nich mieszkania.
Czym firma BUDOM wyróżnia się na tle innych przedsiębiorstw?
Wyróżnia nas to, że realizujemy dane przedsięwzięcie od początku do końca. Przeważnie deweloperzy kupują tereny, po czym zlecają budowę podwykonawcom. Nasza firma zarówno nabywa grunty, jak też buduje oraz sprzedaje mieszkania.
Ile osób zatrudnia BUDOM?
Zatrudniamy około 20 osób, większość z nich pracuje u nas niemal od samego początku. Naszym atutem jest dobra atmosfera oraz fakt, że w 30-letniej historii nie było jeszcze przypadku, aby pracownik nie dostał w terminie wypłaty. Zachowujemy płynność finansową – kupujemy grunty wykorzystując własne zasoby finansowe, nie bierzemy kredytów. Obecnie znaczną część obowiązków przejął mój syn, którego wdrożyłem w tajniki pracy po tym jak ukończył studia.
Jaka sytuacja panuje obecnie na rynku budowlanym?
Obserwujemy pewien zastój. Być może do tej sytuacji przyczyniły się działania obecnego rządu, który realizuje np. program Mieszkanie Plus. Uważam, że nie jest on w stanie zaspokoić potrzeb mieszkaniowych Polaków, w dodatku problemem jest długi okres oczekiwania na otrzymanie lokalu. Moim zdaniem większość ludzi powinna starać się uzyskać zdolność kredytową, co przeważnie jest jedyną drogą do zakupu mieszkania. W przyszłość patrzę jednak z optymizmem.
Rozmawiał Grzegorz Rekiel
WIZUALIZACJE: