

Nie stygną emocje po poniedziałkowej sesji Rady Miasta Zamość, na której wrócił temat uchwały sprzeciwiającej się lokowaniu w mieście uchodźców. Niespodziewanie na obradach pojawił się aktywista Robert Bąkiewicz i ekipa telewizji Republika. Ich obecność sprawiła, że część radnych na znak protestu opuściła Salę Consulatus. A władze miasta wydały dziś oświadczenie.

O sytuacji z poniedziałku pisaliśmy wczoraj. Przypomnijmy, że Piotr Błażewicz (PiS), przewodniczący RM Zamość chciał wprowadzić pod obrady punkt zakłądający głosowanie nad obywatelskim projektem uchwały przeciwko lokowaniu w mieście nielegalnych migrantów. Nie doszło do tego, bo nie spełniono wymogów formalnych do procedowania projektu, ale emocji nie brakowało.
W sali obrad pojawili się członkowie społecznego komitetu, który przygotował projekt uchwały, a także jego zwolennicy. Obecny był też poseł PiS Sławomir Zawiślak. Przedstawiciele partii Jarosław Kaczyńskiego w swoich wystąpieniach przedstawiali katastrofalny obraz sytuacji z państw, które na przyjęcie imigrantów się zdecydowały.
Przyjechał w poniedziałek do Zamościa również znany ze swoich radykalnych poglądów i zachowań Robert Bąkiewicz - prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i Stowarzyszenia Rota Niepodległości, a towarzyszyli mu z kamerą ludzie z prawicowej TV Republika.
W trakcie przerwy zaczęli na żywo nadawać z Sali Consulatus. Dla wielu radnych to zachowanie było niezgodną z prawem agitacją wyborczą. Dlatego na znak protestu radni Koalicji Obywatelskiej oraz klubu prezydenta nie wrócili z przerwy. Komentując sytuację w mediach społecznościowych nazywali ją hucpą i politycznym spektaklem, na który nie chcieli się zgodzić.
Obrady zostały zawieszone na dwie godziny z powodu braku kworum do podejmowania jakichkolwiek decyzji. Gdy sesja została wznowiona, dyskusja na temat całej sytuacji, ale też projektu uchwały dotyczącej nielegalnych imigrantów została wznowiona.
Dzisiaj w oficjalnym oświadczeniu do zdarzeń z poniedziałku odniosły się władze Zamościa. Treść pisma przytaczamy poniżej.
"Szanowni Państwo,
