Biała Podlaska ma nowego prezydenta. Został nim Michał Litwiniuk który startował z szerokim poparciem Koalicji Obywatelskiej. Zyskał 53,11 proc. poparcia wyborców.
W drugiej turze pokonał Dariusza Stefaniuka, dotychczasowego prezydenta z PiS, który uzyskał 46, 89 proc. poparcia. – Wspólnie uwierzyliśmy że łączy nas Biała Podlaska. To nie wyborczy slogan tylko szczere przekonanie że chcemy być współgospodarzami w naszym mieście. Nie chcemy aby warunki dyktowali nam ludzie przyjezdni – mówił tuż po ogłoszeniu wyników Michał Litwiniuk.
Przez cztery ostatnie lata był zastępcą Stefaniuka, ale ten go zdymisjonował na początku września, gdy Litwiniuk ogłosił swój start w wyborach. – Jestem wdzięczny mieszkańcom za tak duży kredyt zaufania. Swoim poparciem pokazali że szczera rozmowa i prawdziwy dialog z ludźmi przynoszą efekty. Nie daliśmy się zmanipulować tym elementom kampanii które były dalekie od poważnej, merytorycznej dyskusji– podkreśla nowy prezydent Białej Podlaskiej, który będzie zaprzysiężony na sesji rady miasta w ciągu siedmiu najbliższych dni.
Już teraz Litwiniuk zapewnia że na swojego zastępcę nie powoła żadnego partyjnego kolegi. – Zamierzam przedstawić takie propozycje najlepszym fachowcom z Białej Podlaskiej, a nie ludziom z zewnątrz – zaznacza. Uspokaja że urzędnicy mogą spać spokojnie. – Pracownicy urzędu dobrze mnie znają, bo jestem ich kolegą z pracy. Pozwolę sobie jednak na merytoryczną ocenę ich działań, zwłaszcza tych które w ostatnim czasie miały niewiele wspólnego z pracą urzędnicza, a były zaangażowaniem w kampanię – zauważa nowy prezydent. Mowa tu m.in. o wsparciu Dariusza Stefaniuka w rozdawaniu kawy czy innych gadżetów dla mieszkańców.
Nowy prezydent zapowiada ciężką pracę. – Już pierwszymi decyzjami pokażemy że szczerze rozmawialiśmy ze sobą w kampanii, pokażemy że mieszkańcy mogą na nas liczyć – podkreśla Litwiniuk, który w poniedziałek rano w podziękowaniu za głosy rozdawał mieszkańcom pączki.
Tymczasem Dariusz Stefaniuk (PiS) przyznaje że poczuł ulgę. – Bo mogę skoncentrować się na rodzinie i życiu. Prezydent oceniany jest 24 godziny na dobę. To bardzo stresująca praca, ale jest służbą mieszkańcom, wielką przygodą – zaznacza i dodaje że będzie nadal pracował na rzecz rozwoju miasta, m.in. jako radny z PiS, podobnie zresztą jego zastępca Adam Chodziński.
– Jestem zwierzęciem politycznym więc nie wycofuję się z polityki, szczególnie tej samorządowej, bo ją znam i lubię. Potrafię parę rzeczy zrobić i chciałbym dalej służyć miastu najlepiej jak potrafię – podkreśla Dariusz Stefaniuk.
Przypomnijmy że kampania, zwłaszcza w ostatnich dniach była w Białej Podlaskiej bardzo intensywna i zaskakująca. Najpierw Renata Stefaniuk żona prezydenta wystąpiła przed kamerami i ze łzami w oczach dementowała że mąż nie używa przemocy wobec niej. Później Witold Matulka znany śpiewak ujawnił że Litwiniuk miał mu proponować stanowisko dyrektora festiwalu muzycznego w Białej Podlaskiej w zamian za poparcie. Ale Litwiniuk temu zaprzeczył. Aż wreszcie Sąd Okręgowy w Lublinie w trybie wyborczym uznał że sformułowanie o 38–milionowej nadwyżce budżetowej użyte w materiałach wyborczych Dariusza Stefaniuka jest nieprawdziwe.
– Jestem zadowolony z tego wyniku, nie tylko dlatego że wygrał człowiek, którego popierałem, ale także dlatego że styl prowadzenia kampanii przez pana Stefaniuka był gorszący– komentuje Andrzej Czapski, który do 2014 roku rządził Białą Podlaską przez 16 lat. W tegorocznych wyborach startował, ale nie przeszedł do drugiej tury i wspólnie z Bogusławem Broniewiczem poparł Michała Litwiniuka.
– To był moim zdaniem wynalazek senatora Biereckiego aby nas skłócić i nami żonglować abyśmy łapali się za głowy. Te inscenizacje i przedstawienia aż prosiły się o ukaranie. I dobrze się stało. Biała Podlaska została odzyskana przez suwerena, przez mieszkańców – podkreśla Czapski, zapewniając jednocześnie że poparł Litwiniuka bezinteresownie, bez obietnicy urzędniczych "stołków".
Frekwencja w Białej Podlaskiej wyniosła 55,44 proc. To więcej niż w pierwszej turze, wtedy zagłosowało 52,38 proc. uprawnionych. Przypomnijmy jeszcze że w nowej radzie miasta 11 mandatów przypadło radnym z Prawa i Sprawiedliwości, 9 dla Koalicji Obywatelskiej oraz trzy dla Białej Samorządowej. Radni z Białej Samorządowej zapowiadają współpracę z kolegami z Koalicji Obywatelskiej.