Bialski oddział Kongresu Nowej Prawicy chce referendum w sprawie likwidacji Straży Miejskiej. A nowe władze miasta starają się zmienić wizerunek formacji.
Raport z funkcjonowania SM z ostatnich trzech lat, o który wnioskowali działacze KNP, utwierdził ich tylko w tym przekonaniu.
W 2014 roku koszty utrzymania formacji wyniosły ok. 1,3 mln zł. - 70 proc. tej kwoty to wynagrodzenia. Średnia pensja strażnika miejskiego w Białej Podlaskiej to 4 tys. zł brutto - wylicza Sawczuk . - Z danych przekazanych nam przez Urząd Miasta wynika, że przez trzy ostatnie lata strażnicy doprowadzili do wykrycia tylko siedmiu przestępstw. W jednym z przypadków chodziło m.in. o znieważanie funkcjonariusza - punktują młodzi działacze.
Kongres Nowej Prawicy już od jakiegoś czasu dąży do zorganizowania w tej sprawie referendum. - Złożyliśmy w Urzędzie Miasta dokumenty informujące o naszych planach, obecnie uzupełniamy dokumentację - informuje Michał Sawczuk.
Aby doszło do referendum, organizatorzy muszą zebrać blisko 4700 podpisów. Chcą je zorganizować razem z wyborami prezydenckimi lub parlamentarnymi.
- Zamiast podejmowania lekkomyślnej decyzji o likwidacji straży, zachęcam raczej do zastanowienia się jak możemy poprawić jej funkcjonowanie - komentuje prezydent miasta Dariusz Stefaniuk.
- Ustawa o straży miejskiej jest kompletnym bublem prawnym. Jeżeli władze miasta będą optować za utrzymaniem straży, to jesteśmy gotowi na kompromis - zapowiadają działacze KNP.
Kompromis to, ich zdaniem, mniejsze pensje strażników. - Ustawa dopuszcza pensję strażnika w granicach 1600 zł. Dlatego zaproponujemy prezydentowi, by strażnicy przeszli na system premiowy. Do pensji minimalnej dodatkowe premie za pracę w nocy czy w weekendy - tłumaczy Igor Dzikiewicz z KNP.
O referendum w sprawie likwidacji Straży Miejskiej wnioskowali też działacze Kongresu Nowej Prawicy w Jaśle. Referendum odbyło, ale z uwagi na zbyt niską frekwencję, jego wynik nie jest wiążący. Głosowanie w Jaśle kosztowało 32 tys. zł.