O sporym szczęściu mogą mówić dwie kobiety, które zgubiły się w lesie. Kobiety dopiero po upływie kilku godzin postanowiły wezwać policję. Niewiele brakowało a noc musiałyby spędzić na bagnach. Tuż po zmroku udało się je znaleźć.
Niefortunnie zakończyło się sobotnie rodzinne grzybobranie dla dwóch pań z Lublina.
Dwie pary od rana zbierały grzyby w okolicach Sosnowicy. W pewnej chwili panie odłączyły się od mężów. Jak ustalili mundurowi przez kilka godzin pary na własną rękę próbowały się odnaleźć, jednak bezskutecznie. Późnym popołudniem wezwano policjantów. Sytuacja zrobiła się poważna, bo kobiety utknęły na bagnach. Wezwani na miejsce policjanci z Parczewa wspólnie ze Strażą Leśną i okolicznymi mieszkańcami wspólnie podjęli poszukiwania.
Mundurowi mieli kontakt telefoniczny z jedną z kobiet. Prosili, aby te nasłuchiwały sygnałów dźwiękowych. Tuż po zapadnięciu zmroku 58 i 60 latkę udało się szczęśliwie wyprowadzić z lasu. Skończyło się tylko na strachu i przemoczonych ubraniach.