Anna Paniszewa, dyrektorka polskiej szkoły w Brześciu została zatrzymana w piątek po powrocie z Polski na Białoruś. Reżimowe media pokazały ją zakutą w kajdanki. To już druga osoba zatrzymana w związku z organizacją Dnia Żołnierzy Wyklętych.
Najpierw, w czwartek funkcjonariusze białoruskich służb zatrzymali współzałożyciela szkoły. Prokuratura w Brześciu wszczęła sprawę „o rozpalanie nienawiści rasowej, narodowej, religijnej lub socjalnej” po tym, jak 28 lutego w polskiej szkole odbyły się obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. „Ubrani w narodowe mundury polskiej organizacji harcerskiej młodzi ludzie wykonywali pieśni i czytali wiersze wysławiające przestępców wojennych, w tym Romualda Rajsa, znanego pod pseudonimem „Bury””– podała białoruska prokuratura. Śledczy przeszukali m.in. biura organizacji i mieszkania jej pracowników.
Skonfiskowali sprzęt biurowy, dokumenty i inne materiały. Romuald Rajs „Bury” był oficerem Armii Krajowej, m.in. uczestnikiem operacji „Ostra Brama” – wyzwolenia Wilna z rąk niemieckich. W lipcu 1944 roku udało mu się uniknąć aresztowania przez Sowietów. Przedarł się na tereny Podlasia, gdzie przystał do antykomunistycznego podziemia, najpierw poakowskiego, a od września 1945 roku do Narodowego Zjednoczenia Wojskowego – formacji sympatyzującej z ruchem narodowym.
Reżimowe BY media upublicznili wideo z zatrzania dyrektor szkoły polskiej w Brzesciu. Krzyczy, że ją uderzono, jest w kajdankach. Wczesniej z powodu akademii w szkole wydalono konsula RP i wszczęto postępowanie karne o rozpalanie waśni narodowych. Chodzi o żołnierzy wyklętych pic.twitter.com/JDCPGPEkmA
— Andrzej Poczobut (@poczobut) March 12, 2021
Natomiast w piątek zatrzymano Paniszewę. Białoruskie media państwowe pokazały działaczkę zakutą w kajdanki. Dzień wcześniej, Paniszewa opublikowała w mediach społecznościowych apel, w którym podkreśla, że te oskarżenia są “zmyślone”, a działania służb to prowokacja mającą na celu zniszczenie polskiej szkoły. Placówka działa od 6 lat.
– Nie jestem prawniczką, ale wydaje mi się, że nastąpiło jakieś niezrozumienie lub jakaś zła wola. Zna mnie całe miasto Brześć, pracuje w Brześciu w systemie oświaty od 1986 roku. (…) – mówi w nagraniu Paniszewa. Jej zdaniem doszło do „prowokacji”. – W grudniu ubiegłego roku zostałam nagrodzona Orderem Polonii, order taki nadaje się nie każdemu specjaliście w zakresie historii, kultury. Moje artykuły, moja twórczość jest utrwalona i o niej można przeczytać w Wikipedii. (…) Moim życiowym celem była odbudowa polskiej kultury, polskiego języka oraz polskiej samoświadomości, które u mnie zostały bezprawnie skradzione przez reżim komunistyczny”– dodaje działaczka.
Wcześniej z Białorusi musiał wyjechać polski dyplomata Jerzy Timofiejuk z Konsulatu Generalnego RP w Brześciu . Również poszło o uczestnictwo Timofiejuka w wydarzeniu poświęconym żołnierzom wyklętych. Białoruskie MSZ stwierdziło, że „stanowisko Białorusi wobec Żołnierzy Wyklętych pozostaje niezmienione, a Polska była wielokrotnie o nim informowana”.
W odpowiedzi na wydalenie konsula Timofiejuka, zgodnie ze zwyczajem i praktyką dyplomatyczną, strona polska zastosowała zasadę retorsji i poprosiła o opuszczenie Polski białoruskiego dyplomatę z Warszawy. Działacz polskiej mniejszości na Białorusi Andrzej Poczobut uważa, że wydalenie konsula RP z Brześcia to zapowiedź ataku na polskie szkoły społeczne. „W ciągu ostatnich 5 lat władze zniszczyły naukę języka polskiego w państwowym systemie edukacji, teraz zabierają się za szkolnictwo społeczne. Formalny powód – historia, cel ten sam – rusyfikacja” –napisał na Twitterze Poczobut.
Uczniowie tej placówki wiele razy odwiedzali Białą Podlaską. W ten sposób chcą pielęgnować polskie tradycje.– Owocna współpraca między szkołami rozwija się już kilka lat. Takie wizyty dają nam możliwość pokazania jak działamy. Przez nasze harcerskie koncerty i przyjaźnie robimy później artykuły dla gazetki „Harcerz Brześcia”, opowiadamy o naszych problemach, o tym, że potrzebujemy wsparcia w zakresie na przykład sprzątania miejsc polskiej pamięci narodowej –opowiadała w marcu ubiegłego roku Paniszewa, podczas wizyty w Szkole Podstawowej nr 4 w Białej Podlaskiej.
Z kolei, niedawno zbiórkę pieniędzy na zakup podręczników szkole z Brześcia zorganizował m.in. poseł Dariusz Stefaniuk (PiS). Udało się zebrać 10 tys. zł, za które zakupiono głównie książki do języka polskiego, geografii oraz mapy