W jednym wydziale pracowało aż 44 pracowników. A "front robót" nie był tak duży

Wydział zatrudniał 44 pracowników. – To ewenement w skali kraju. Analogiczne miasta zatrudniają od 5 do 10 pracowników – mówi burmistrz Jerzy Rębek.

Dlatego w miejsce wydziału stworzono dwa referaty – Pomocniczy i Obsługi w magistracie oraz Utrzymania, Czystości, Porządku i Zieleni Miejskiej w Przedsiębiorstwie Usług Komunalnych. W tym pierwszym będzie pracować 16 osób, a do PUK przejdzie 29-osobowy zespół.

– Reorganizacja dokonana została zgodnie z prawem. Referat został przeniesiony do firmy komunalnej, która jest własnością miasta – tłumaczy Rębek.

Powodem zmiany ma być „racjonalne wykorzystanie potencjału pracowników”. – Jako Urząd Miasta nie jesteśmy w stanie zapewnić frontu robót dla tej potężnej, jak na takie miasteczko, grupie osób. A przecież wszyscy, jako mieszkańcy Radzynia, składamy się na wynagrodzenie dla tych pracowników. Dlatego chcemy, by ich potencjał był lepiej wykorzystany – podkreśla burmistrz.

Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych prowadzi szeroką działalność gospodarczą, w tym m.in.: dostarczanie wody, odbiór ścieków, usługi pogrzebowe, usługi z zakresu budownictwa ogólnego, drogowego i szereg innych spraw związanych z elektryką i oświetleniem drogowym, konserwacją zieleni. – PUK może zarabiać, wykonywać usługi dla osób prywatnych i firm, także spoza Radzynia. Mieszkańcy naszego miasta będą mogli zamawiać usługi, np. w zakresie odśnieżania posesji, zamiatania ulic, utrzymania zieleni – wymienia Anna Wasak, asystentka burmistrza.

Władze miasta zapewniają że w PUK pracownicy będą zatrudnieni na takich samych zasadach jak w urzędzie. 

– Nikt wcześniej nie przeprowadzał takiej reorganizacji, ale nie można dłużej z tym zwlekać. Jeśli miasto popadnie w kłopoty finansowe, to konsekwencje poniosą pracownicy – zaznacza Rębek.

Miasto zleci przedsiębiorstwu  te same zadania, które były wykonywane przez pracowników w ramach Wydziału Zarządzania Mieniem Komunalnym. – Zadbamy o miasto w sposób podobny, a pracownicy fizyczni będą mieli szerszy front robót – zapewnia na koniec burmistrz Radzynia.