Strażnicy miejscy z Białej Podlaskiej uratowali bezdomnego mężczyznę, któremu groziła śmierć nie tylko z powodu wychłodzenia, ale również przedawkowania alkoholu.
– Kiedy zawieźliśmy mężczyznę do noclegowni, z niedowierzaniem przyglądaliśmy się wynikom na alkomacie. Jan T. miał w organizmie aż 6 promili alkoholu. W dodatku był z nim kontakt słowny – relacjonuje Henryk Nędziak, zastępca komendanta bialskiej Straży Miejskiej.