

Pomagał w organizacji nielegalnej migracji przez granicę z Białorusią. Ukrainiec został wydalony z Polski. Ma zakaz wjazdu na nasze terytorium przez 5 lat. Nie może też pojawić się w żadnym innym kraju strefy Schengen.

Do deprotacji obywatela Ukrainy doprowadzili funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w ramach swoich działań prowadzonych pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Zatrzymali 25-latka w związku z podejrzeniem, że cudzoziemiec uczestniczy w organizacji nielegalnej migracji.
- Ustalono, że mężczyzna organizował transporty nielegalnych migrantów z rejonu granicy Polski z Białorusią, odwożąc ich później w głąb kraju. Obywatel Ukrainy mając pełną świadomość tego, że łamie prawo, czerpał z nielegalnego procederu znaczne korzyści finansowe - informuje mjr Dariusz Sienicki, rzecznik NOSG.
Polskie służby uznały, że dalszy pobyt cudzoziemca w Polsce może stanowić zagrożenie dla ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego na terytorium RP. Dlatego wydana została decyzja o tym, że ma wrócić do swojej ojczyzny. Został doprowadzony do granicy i przekazany ukraińskim służbom.
- Wydalony obywatel Ukrainy przez okres 5 lat nie będzie mógł powrócić do Polski. Ma też zakaz wjazdu do krajów strefy Schengen - podsumowuje Sienicki.
Przypomina również, że zgodnie z polskimi przepisami przewożenie osób, które nielegalnie przekroczyły granicę, jest traktowane jako przestępstwo. W zależności od okoliczności, polskie sądy mogą wydać w takich przypadkach wyroki wynoszące od 6 miesięcy do nawet 8 lat pozbawienia wolności.
- Od początku roku funkcjonariusze NOSG, zatrzymali ponad 100 osób, które próbowały odwieźć nielegalnych migrantów od granicy państwowej w głąb kraju- wylicza rzecznik NOSG.
