Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Autorzy petycji podkreślają, że stworzenie wybiegów dla czworonogów zwiększy bezpieczeństwo w mieście i jednocześnie zmniejszy agresję wśród psów
Władze Białej Podlaskiej przychylają się do pomysłu utworzenia wybiegu dla psów, ale proponują, żeby zgłosić to w ramach budżetu obywatelskiego. Petycję w tej sprawie złożył w marcu Konrad Afaltowski ze stowarzyszenia Biała Samorządowa. Podpisało się pod nią 200 mieszkańców.
Tyle że Afaltowski zgłosił już ten projekt do budżetu obywatelskiego w ubiegłym roku, ale został on odrzucony ze względu na niezgodność z planem miejscowym. Autorzy petycji podkreślają, że stworzenie takich wybiegów zwiększy bezpieczeństwo w mieście i jednocześnie zmniejszy agresję wśród psów.
– Wiadomo, że dla zdrowia fizycznego i psychicznego zwierzaka należy zapewnić mu codzienną porcję ruchu. Najlepszym i najprostszym sposobem jest zabawa, możliwość wybiegania się na bezpiecznym, zamkniętym terenie, bez konsekwencji karnych – tłumaczu Afaltowski.
Prezydent, owszem, pomysł popiera, ale radzi, aby zgłosić go ponownie w ramach tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego.
– Projektując przestrzeń tego typu należy jednak pamiętać o zapewnieniu komfortu nie tylko czworonogom, lecz również ich właścicielom. Warto ją wyposażyć w urządzenia małej architektury, oświetlenie – odpowiada prezydent Dariusz Stefaniuk.
W jego ocenie nie można też zapomnieć o bezpieczeństwie, dlatego należy zadbać o ogrodzenie czy bramki zabezpieczające. Jednocześnie prezydent odsyła autorów petycji do geoportalu, gdzie można znaleźć tereny należące do miasta, które mogą być wykorzystane m.in. do budowy takiego parku.
– Szczerze mówiąc nie mam już pomysłu, jak jeszcze można starać się o realizację tej inwestycji – przyznaje Konrad Afaltowski. – Z możliwości petycji i budżetu skorzystaliśmy. Opisaliśmy dokładnie, czego chcemy i zaznaczyliśmy, że wybiegów powinno być kilka. Pan prezydent wie, czego chce 200 mieszkańców podpisanych pod petycją – zaznacza pomysłodawca.
– A odpisuje, żeby wejść na geoportal i napisać kolejny wniosek. Nie spodziewałam się, że w tych czasach spotkam się z taką biurokracją – podkreśla Afaltowski.
Przyznaje jednak, że napisze, gdzie w mieście mogłyby powstać takie wybiegi. – Ale czy to mieszkańcy mają szukać odpowiedniego miejsca?– zastanawia się autor petycji.
W ramach budżetu obywatelskiego co roku miasto przeznacza na propozycje mieszkańców 1 mln zł. Zdaniem autorów petycji, urządzenie wybiegu dla psów to wydatek kilkudziesięciu tysięcy złotych.
