Wyższe uczelnie agitują maturzystów

W piątek odwiedzili tegorocznych maturzystów przedstawiciele uczelni z Siedlec, Białej Podlaskiej i Warszawy. W Zespole Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Ustawicznego, który przygotował przedsięwzięcie we współpracy z Zarządem Rejonu PCK, miała miejsce jednodniowa wystawa ofert poszczególnych ośrodków akademickich. Młodzi ludzie swoje zainteresowanie kierowali w stronę kierunków najbardziej obleganych. - Z uwagą obserwują mulimedialną prezentację naszej młodej placówki. Nie mamy nic do ukrycia. Najwięcej pytań dotyczy dzisiaj informatyki stosowanej. To nas cieszy, dysponujemy bowiem doskonałym sprzętem - mówił w trakcie forum Przemysław Matusiak, pracownik bialskiej PWSZ. Wyższa Szkoła Finansów i Zarządzania z Siedlec oprócz informacji o kierunkach i warunkach przyjęcia przygotowała dla maturzystów maskotki, pluszowe wiewiórki, za które jednak trzeba było zapłacić od 5 do 10 złotych. Chłopcy i dziewczęta chcieli też wiedzieć jak najwięcej o warunkach studiowania, a więc o stypendiach, domach akademickich, zapleczu dydaktycznym. Pytani, najlepiej oceniali pod tym względem siedlecką Akademię Podlaską. Wskazywali, że atutem tej placówki jest też pięcioletni cykl nauki zwieńczony magisterium. Co ciekawe, młodzież ze szkół o nachyleniu rolniczym nie jest zachwycona kontynuowaniem edukacji w tej dziedzinie. Dlatego niewielu klientów miał stolik zajmowany przez SGGW z Warszawy. Być może niektórzy abiturienci zechcą zdobyć kwalifikacje z zakresu ratownictwa medycznego na kursie proponowanym przez PCK. Próbkę umiejętności podstawowej reanimacji dali im warszawscy instruktorzy. - Ofiarna jest młodzież w Łosicach. Stąd moja tutaj obecność. Doceniam wszystkich młodych krwiodawców, a jest ich coraz więcej - zachwycał się osiągnięciami miejscowych działaczy PCK Jerzy Czubak, prezes Mazowieckiego Zarządu Okręgowego czerwonokrzyskiej organizacji.