Wprowadzenie lockdownu powinno być ostatecznością, dla centrów handlowych będzie skutkować redukcją zatrudnienia, pogłębieniem dotychczasowych strat, a nawet upadłością zarówno centrów handlowych i najsłabszych najemców – napisała w poniedziałek Polska Rada Centrów Handlowych.
Organizacja odniosła się do możliwego zaostrzenia restrykcji związanych z pandemią. Podkreśliła, że środki bezpieczeństwa stosowane w galeriach handlowych są zgodne z zaleceniami Głównego Inspektoratu Sanitarnego oraz Ministerstwa Rozwoju i Technologii. W obiektach handlowych wdrożono także wytyczne WHO oraz Safe Shopping Centres – międzynarodowej organizacji certyfikującej bezpieczeństwo w punktach handlowych. – Na tle innych krajów europejskich polskie regulacje sanitarne stosowane w centrach handlowych są jednymi z najbardziej rygorystycznych. Obiekty handlowe poddawane są także regularnym kontrolom policji i sanepidu – zaznaczono.
Przypomnijmy, że w poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział: – Jeśli trend wzrostu nowych zakażeń koronawirusem się utrzyma, w środę lub w piątek mogą zapaść decyzje o wprowadzeniu kolejnych restrykcji.
Zdaniem PRCH, wprowadzenie lockdownu powinno być ostatecznością. – W przypadku branży centrów handlowych potencjalny lockdown będzie skutkować redukcją zatrudnienia, niemożnością regulowania zobowiązań wobec banków wynikającą z wprowadzonych ustawowo regulacji czynszowych (art. 15ze1 ustawy covidowej), a nawet upadłością centrów handlowych i najsłabszych najemców. Do wykorzystania pozostają ciągle inne środki, takie jak intensyfikacja szczepień czy niewprowadzanie ograniczeń dla zaszczepionych – napisała organizacja.
W ocenie PRCH, dotychczasowe zamknięcia placówek handlowych w galeriach nie przekładały się bezpośrednio na obniżenie liczby zachorowań w kraju. Dodatkowo dane nt. odwiedzalności centrów handlowych pokazują, że decyzje rządu o częściowym zamykaniu i otwieraniu obiektów handlowych wywołują nagłe, niepotrzebne przyrosty odwiedzalności – wskazano.
Jednocześnie przypomniano, że w centrach handlowych działa obecnie ponad 120 punktów szczepień.
Organizacja zaapelowała do rządu o dogłębne przeanalizowanie konsekwencji wprowadzenia nowych ograniczeń dla gospodarki oraz branży centrów handlowych i wprowadzenie takich regulacji, które ograniczając epidemię nie spowodują katastrofalnych skutków gospodarczych.
– Skutki dotychczasowych czterech lockdownów dla branży centrów handlowych trwających 145 dni doprowadziły do poważnego zachwiania płynności finansowej, zarówno najemców, jak i wynajmujących – właścicieli i zarządców galerii. Każde kolejne ograniczenia działalności obiektów handlowych pogłębią dotychczasowe wielomiliardowe straty branży – stwierdzono.
Jak podano, do tej pory straty spowodowane ustawowymi regulacjami czynszowymi wyniosły ponad 6 mld zł, czyli ponad 60 proc. rocznych przychodów wynajmujących. Właściciele obiektów handlowych ponoszą też dodatkowe koszty związane ze stosowaniem standardów sanitarnych. – Branża centrów handlowych zatrudnia około 400 tys. pracowników, dlatego niezakłócone funkcjonowanie galerii może uratować wiele miejsc pracy – napisano.