Chełm będzie miał własną encyklopedię

I tom "Encyklopedii Chełma” to efekt pracy ponad 100 autorów. Wśród nich znaleźli się uniwersyteccy profesorowie, doktoranci, chełmscy regionaliści, bibliotekarze i nauczyciele skupieni wokół Chełmskiego Towarzystwa Naukowego, PWSZ w Chełmie i Chełmskiej Biblioteki Publicznej, czyli wydawców encyklopedii. Kolejny II tom będzie nosił tytuł "Miejsca”, a trzeci i ostatni "Wydarzenia”.

– W naszej encyklopedii znalazły się nazwiska osób wybrane przez członków pięcioosobowego zespołu redakcyjnego, ale też podpowiedziane nam przez samych chełmian – mówi Andrzej Rybak, członek zespołu i autor szeregu haseł. – Najstarsze postaci, jak chociażby książę Daniel żyły jeszcze w XIII w. Generalnie uwzględnialiśmy nazwiska osób, które dożyły 2010 r.

Zespół redakcyjny tylko w trzech przypadkach odstąpił od tej reguły. Zdecydował się pomieścić w encyklopedii biogramy żyjących: Idy Haendel, światowej sławy skrzypaczki rodem z Chełma, Zofii Książek, emerytowanej polonistki z I LO oraz pisarza Jana Longina Okonia.

Poza Rybakiem, w skład zespołu redakcyjnego weszli Zygmunt Gardziński, Zbigniew Lubaszewski, Paweł Kiernikowski oraz Zbigniew Waldemar Okoń. I tom Encyklopedii Chełma” ukazał się w nakładzie 1 tys. egzemplarzy. Można go nabyć w ChBP przy ul. Partyzantów lub w Instytucie Humanistycznym PWSZ przy ul. Nowy Świat, pokój 112. Cena I tomu to 50 zł.

Równolegle na chełmskim rynku księgarskim ukazały się kolejne wydawnictwa, które powinny usatysfakcjonować lokalnych patriotów i regionalistów. Zarząd Stowarzyszenia "Rocznik Chełmski” oraz dyrekcja ChBP już 5 stycznia o godz. 15 zapraszają do biblioteki na uroczystą promocję 15 t. Rocznika Chełmskiego, 5 t. Biblioteki Rocznika Chełmskiego, czyli książki Jacka Pomiankiewicza "Dzieje więzienia w Chełmie” oraz 1 t. Źródeł, który obejmuje "Dziennik wojenny Zenona Waśniewskiego” w opracowaniu Andrzeja Rybaka.

Na dziennik Waśniewskiego Rybak natknął się przypadkowo. Sięgnął po przechowywany w ChBP rękopis poety i ilustratora przedwojennej "Kameny”. Z katalogowego opisu wynikało, że zawiera tłumaczenia na język polski wierszy Rielkego. Tymczasem, kiedy otworzył ten zeszyt od końca, natknął się na dziennik wojenny. Okupacyjne zapiski świadka tamtych lat są teraz znakomitym materiałem źródłowym dla historyków i pozwalają uzmysłowić sobie atmosferę panującą w okupowanym przez Niemców Chełmie.