Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Próbę przemytu piętnastu i pół tysiąca paczek papierosów w wagonach z rzepakiem udaremnili funkcjonariusze Służby Celnej i Straży Granicznej na polsko-ukraińskim przejściu w Dorohusku.
Przemyt wykryto w czwartek wieczorem. – Papierosy ukryte były w trzech wagonach, pod blisko metrową warstwą rzepaku. Na kontrabandę mundurowi natrafili nakłuwając specjalnym szpikulcem zawartość wagonów. W sumie w rzepaku schowanych było 15,5 tys. paczek papierosów. Ich szacunkowa wartość to ponad 155 tysięcy zł – mówi podkomisarz celny Marzena Siemieniuk, rzecznik prasowy Izby Celnej w Białej Podlaskiej.
Sprawcy przemytu funkcjonariuszom nie udało się wykryć. Nie wiadomo też, dokąd miały trafić nielegalne papierosy. Ostatecznie towar trafił do magazynu, a postępowanie w tej sprawie prowadzi lubelski urząd celny.
Z kolei wczoraj, tuż przed godziną 3 nad ranem, celnicy z komórki zwalczania przestępczości w Lublinie zatrzymali na przejściu granicznym w Dorohusku blisko 4 tys. paczek papierosów. Kontrabanda jechała w wagonach pociągu z Kijowa do Warszawy. (pp)
Sprawcy przemytu funkcjonariuszom nie udało się wykryć. Nie wiadomo też, dokąd miały trafić nielegalne papierosy. Ostatecznie towar trafił do magazynu, a postępowanie w tej sprawie prowadzi lubelski urząd celny.
Z kolei wczoraj, tuż przed godziną 3 nad ranem, celnicy z komórki zwalczania przestępczości w Lublinie zatrzymali na przejściu granicznym w Dorohusku blisko 4 tys. paczek papierosów. Kontrabanda jechała w wagonach pociągu z Kijowa do Warszawy. (pp)
