Przy ul. Lubelskiej zawaliła się część muru okalającego kompleks sakralny na Górze Chełmskiej. Do katastrofy doszło nad ranem, kiedy nie było tam jeszcze przechodniów
Uszkodzeniu uległ 10 metrowy odcinek zabytkowej konstrukcji. Gruz został już uprzątnięty i złożony do ponownego wykorzystania. Poszkodowanym jest Parafia pw. Narodzenia NMP, która przed kilku laty miała już do czynienia z podobnym zdarzeniem. Tak jak wtedy, tak i teraz zamierza uporać się z naprawą.
- To stare mury i od lat nie były konserwowane – mówi Jacek Osmoła, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Chełmie. – W wyniku zużycia potęgowanego przemarzaniem odchylają się od pionu.
Takie mury jak ten wokół Bazyliki Narodzenia NMP są architektoniczną wizytówką Chełma. Pochodzą z przełomu XIX i XX w. Otaczają także I Liceum Ogólnokształcące, które zajmuje budynek dawnego Seminarium Prawosławnego, IV LO, cmentarz parafialny oraz Kościół pw. Andrzeja Apostoła.
- Te mury trwale wpisały się w chełmski krajobraz – mówi Stanisława Rudnik, kierownik chełmskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie. – Są chronione prawem same w sobie, bądź jako elementy większych założeń architektonicznych. Niestety ich utrzymanie i remontowanie jest niezwykle kosztowne.
Odbudowa grożącego zawaleniem muru przy IV LO pochłonęła 1,2 mln zł. Szacuje się, że rekonstrukcja tylko jednego przęsła to koszt rzędu około 200 tys. zł. Dlatego podobnego remontu od lat nie może doczekać się mniej eksponowany odcinek muru pomiędzy I LO i Szkołą Podstawową nr 5. Jest już do tego stopnia zniszczony, że zatracił swój zabytkowy charakter.
- Rozważamy możliwość całkowitego rozebrania tego odcinka – dodaje Rudnik. – Nie wchodzi to natomiast w rachubę w przypadku murów stojących wzdłuż ulic.
Podczas odbudowy muru przy IV LO wykonawca miał problem z pozyskaniem odpowiedniego surowca, czyli tak zwanej opoki. Dzięki rozbiórce najbardziej zniszczonego odcinka można by zgromadzić jej zapas z myślą o remontach murów, które konserwator zabytków za wszelką cenę chce chronić.