Trzydniowym (6,8,9.09) cyklem "Lublin Żywych Trupów” zakończy się maraton filmowy "Kino pod Tekturą” w Lublinie.
"Noc żywych trupów” była obrazem przełomowym z kilku powodów. Romero wprowadził do kultury masowej postać powstającą z grobu, aby pożywić się ludzkim mięsem, nie związaną z żadnym kultem. Złamał kanony horroru, czyniąc głównym bohaterem czarnoskórego mężczyznę i kończąc fabułę jego śmiercią bez przyczyny z ręki człowieka.
Ponadto film był wyjątkowo krwawy i brutalny jak na lata 60. XX wieku. Przemoc została zobrazowana w nim w sposób naturalistyczny m.in. dzięki zdjęciom kręconym kamerą z ręki. Wszystko to sprawiło, że obraz miał wielki wpływ na rozwój i popularność gatunku gore, którego podstawą są realistyczne sceny okrucieństwa i śmierci.
Zresztą kolejne filmy z serii o żywych trupach są często klasyfikowane jako gore. W cyklu lubelskich seansów zostaną zaprezentowane dwa z nich – "Świt żywych trupów” ("Dawn of the Dead”, reż. George A. Romero, 1978) i "Powrót żywych trupów” ("The Return of the Living Dead”, reż. Dan O'Bannon, 1985). Niechronologicznie – pierwszy w czwartek, drugi w środę.
Filmy będą wyświetlane na ekranie rozpostartym na zewnętrznej stronie jednej ze ścian klubu Tektura. W razie złej pogody projekcje zostaną przeniesione do wnętrza.
Początek seansów o godz. 21.
Adres: ul. Wieniawska 15 A.
Wstęp wolny.