Dom Wydawniczy Rebis
Ojciec jest przystojny, inteligentny, zniewalający. Kobiety go uwielbiają. I w tym momencie poznajemy Zoe Kruller, niespełnioną piosenkarkę, a na co dzień sprzedawczynię w małej cukierni. Zoe słodkim jak serwowane przez nią ciastka głosem śpiewa o niebieskim ptaku, który wyrywa się na wolność i żyje wreszcie pełnią życia. Ona z tego życia korzysta ile może, romansując choćby z ojcem Kristi.
Tymczasem syn Zoe znajdują ją uduszoną w jej własnym łóżku. W tym samym, w którym Zoe figlowała wcześniej ze swoim kochankiem. I to jego policja podejrzewa o brutalny mord na kobiecie.
Ale zbrodnia to tylko tło tej pokrętnej opowieści. Wszystko, co dzieje się w życiu bohaterów przed zbrodnią i po niej pokazuje, jak silne namiętności rządzą naszym życiem. I to właściwie o nich jest ta powieść. Przemoc i erotyzm idą tu z sobą w parze i są obecne we wszystkich możliwych relacjach: ojciec-córka, mąż-żona, brat-siostra, kochankowie. W ich życiu nic nie jest proste, oczywiste, jednoznaczne. Miłość miesza się z nienawiścią, czułość z okrucieństwem, a od pasji do obsesji jest tylko krok.
Ale wróćmy do początku: Kto zabił Zoe? Na, zdawałoby się, proste pytania nie ma w tej książce prostych odpowiedzi. Warto przebrnąć przez ponad 400 stron, żeby się o tym przekonać. I dać zaskoczyć.