Lalki i scenografie zaprojektowali znani artyści
(A.SAGAN/MATERIAŁY ORGANIZATOR
Sycylijki, marionetki, jawajki, kukiełki i pacynki – na wystawie w lubelskim teatrze znalazło się ponad 100 różnych lalek. Można ją oglądać przez całe wakacje.
W lubelskim teatrze znalazło się ponad 100 różnych lalek. Są tu sycylijki, marionetki poruszane na niciach albo drucikach i lalki jawajki, są lalki bunraku, kukiełki czy pacynki. Wiele z nich ma swoje lata, bo stworzono je w ubiegłym wieku. Lalki i scenografie zaprojektowali znani artyści, których nazwiska znajdują się w czołówce sztuki współczesnej. Wśród niech jest Stasys Eidrigevicius, Adam Kilian, Anna Chadaj, Joanna Braun, Mikołaj Malesza.
– Lalek jest mnóstwo, od bardzo małych do takich naturalnej wielkości – zauważa Joanna Wojciechowska z Teatru Andersena. – Jest przekrój stylów i wpływów artystycznych. Lalki wszystkich projektantów zrobione są z użyciem różnych materiałów, m.in. drewna, drutu. Na wystawie jest też stół, na którym robi się lalki i głowa kota, którą dzieci będą mogły przymierzyć.
Po wystawie oprowadzać będzie pan Marian Mika, od wielu lat mistrz lalkarski, który również opowie jak wykonuje się lalki. Ekspozycja czynna będzie przez wakacje. Bilet wstępu indywidualny w cenie 3 zł, z przewodnikiem 5 zł, bilety dla grup z przewodnikiem (co najmniej 10 osób) – 3 zł od osoby.