Chorwacja pokazała, że trzeba się z nią liczyć podczas Euro 2016. We wtorek wieczorem nawet bez Luki Modricia byli w stanie ograć Hiszpanię 2:1. A to dało im pierwsze miejsce w grupie D.
Wszystko zaczęło się zgodnie z planem, bo już w siódmej minucie było 1:0 dla Hiszpanii. Świetnym prostopadłym podaniem popisał się David silva. Do piłki dopadł Cesc Fabregas i uderzał na bramkę, ale dla pewności tuż sprzed linii to siatki wpakował ją jeszcze Alvaro Morata.
Później defensywa Hiszpanów sprokurowała dwie groźne okazje. W przeciągu kilku minut fatalnie mylili się obrońcy i David de Gea. W pierwszej sytuacji groźnie strzelał Kalilinić. Później Ivan Rakitić pechowo przymierzył w poprzeczkę.
W 45 minucie Chorwacja dopięła już swego. Indywidualną akcją na skrzydle błysnął Ivan Perisić. Łatwo ograł swojego rywala i idealnie dośrodkował do Kalinicia. A ten nieco w stylu Zlatana Ibrahimovicia, będą w powietrzu uderzył zewnętrzną częścią stopy i z bliska doprowadził do wyrównania.
Po przerwie obie drużyny miały swoje szanse. Najpierw „setkę” po dyskusyjnym rzucie karnym zmarnował Sergio Ramos, bo jego strzał z 11 metrów obronił Daniel Subasić. W 87 minucie szybka kontra Chorwacji zakończyła się celnym strzałem w krótki róg Perisicia, który w ten sposób zapewnił swojej drużynie wygraną i pierwsze miejsce w grupie
Chorwacja - Hiszpania 2:1 (1:1)
Bramki: Morata (7) - Kalinić (45), Perisić (87)
Chorwacja: Subaszić - Srna, Corluka, Jedvaj, Vrsaljko - Perisić (90 Kramarić), Rog (82 Kovacić), Rakitić, Badelj, Pjaca (90 Czop) - Kalinić.
Hiszpania: de Gea - Juanfran, Pique, Sergio Ramos, Alba - Fabregas (84 Alcantara), Sergio Busquets, Iniesta - David Silva, Morata (67 Aduriz), Nolito (60 Soriano).
Żółte kartki: Rog, Srna, Vrsaljko, Perisić (Chorwacja).
Sędziowal: Bjoern Kuipers (Holandia). Widzów 40 000.