Ta gra ma być lepsza od Call of Duty: Modern Warfare 2. Ma być lepsza od Call of Duty: Black Ops, która ukaże się w listopadzie. Ta gra w ogóle ma być najlepsza, jeżeli chodzi o rozrywkowe strzelanie.
Dla jednego
Kamapnia dla jednego gracza koncentruje się na przygodach specjalnego (istniejącego w rzeczywistości), tajnego i bardzo elitarnego amerykańskiego oddziału Tier 1. Będziemy działać w Afganistanie i – jak zapowiadają twórcy – poznamy prawdziwe oblicze wojny. A przynajmniej prawdziwsze niż w innych tego typu grach. Mówiąc krótko: ma być nieco bardziej realistycznie.
Owszem, nie zabraknie takich rzeczy jak jazda na quadach po pustyni, ale nie będzie to najważniejszym elementem rozgrywki. Nasze działania mają być zbliżone do tego, co robią prawdziwi żołnierze. Zresztą w pracach nad grą udzielają się ludzie z amerykańskiej armii, którzy podpowiadają twórcom co ciekawsze rozwiązania.
Efekty wyglądają tak, jak na drugim oficjalnym zwiastunie gry:
Tryb multi w medal of Honor to będzie właściwie druga gra. Po pierwsze: pracuje nad nią studio Dice (twórcy Battlefield: Bad Company 2). Po drugie: ten tryb będzie działał na innym silniku graficznym.
Kampania dla jednego gracza to Unreal Engine 3, a multi to Frosbite (Battlefield: Bad Company 2), który daje rewelacyjne możliwości, jeżeli chodzi o niszczenie otoczenia. I to właściwie wszystko, co na chwile obecna wiadomo.