Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Teatr

10 grudnia 2020 r.
13:44

Gwóźdź do trumny „Dybuka”. Recenzja wideoinstalacji „Cwiszen…” P. Passiniego

Autor: Zdjęcie autora Piotr Nazaruk

„Dybuk” Szymona An-skiego obchodzi w tym roku okrągłe 100 lat. Z tej okazji Paweł Passini wywlókł truchło „Dybuka” i zorganizował mu godzinne elektrowstrząsy, po których sędziwy starzec błagał, żeby go dobito. Wideoinstalacja „Cwiszen…” Passiniego miała być pewnie hitem jubileuszu, a okazała się gwoździem do trumny dybuka.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

 Recenzja wideoinstalacji immersyjnej „Cwiszen…/ Na pograniczu światów” Pawła Passiniego. neTTheatre, Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego.

O „Dybuku” pisano już bardzo dużo i nie ma sensu się powtarzać. Warto tylko dodać, że była to sztuka, która wprowadziła dramaturgię żydowską na kulturalne salony. Grano ją chyba we wszystkich językach europejskich (tłumaczono nawet na esperanto), na jej podstawie powstawały opery i balety, doczekała się różnych parodii, omówień, dzieł pobocznych i weszła do popkultury.

Zaryzykowałbym nawet, że na świecie jest to najbardziej znana sztuka napisana na ziemiach polskich, ale ponieważ powstała w jidysz, jej popularność w ojczyźnie raczej nie dorównuje światowej.

Fenomen dramatu polega na tym, że chociaż czerpie on z żydowskich zabobonów, nie jest dziełem zabobonnym. An-ski to nie chasyd wychwalający dzieła jakiegoś cudotwórcy, ale światły i oddalony od religii Europejczyk, który wierzenia chasydzkie przetworzył i wykorzystał do stworzenia dramatu nowoczesnego i zrozumiałego nie tylko dla Żydów.

Osią fabuły jest tam nawiedzenie przez dybuka, czyli duszę pokutną, która w swoich celach nawiedza żyjących i przejmuje nad nimi kontrolę. Co dla prostych ludzi z XIX wieku było częstym zjawiskiem nadprzyrodzonym, dla An-skiego jest punktem wyjścia do dyskusji o roli przeznaczenia, krytyki pozycji kobiet, a nawet, jak sugerują niektórzy badacze, przebraniem, za którym autor chowa silny ładunek homoerotyczny.

Swoją premierę „Dybuk” miał dokładnie 100 lat temu. Trupa Wileńska zagrała go w jidysz 9 grudnia 1920 roku w warszawskim teatrze Elizeum, rozpoczynając prawdziwą dybukomanię, która do pewnego stopnia trwa do dziś. Dowodem dwudniowe obchody stulecia zorganizowane przez Instytut Teatralny oraz szereg wydarzeń na całym świecie, które z racji epidemii przeniosły się oczywiście do Internetu.

W Polsce jubileusz zaczął się we wtorek od sesji naukowej, podczas której uznani badacze opowiadali o różnych tropach interpretacyjnych „Dybuka” – jeśli ktoś ich zna, zawiedzie się, nie powiedzieli nic nowego. Poza tym w większości czytali z kartek i robiło to raczej przygnębiające wrażenie.

Dzień zakończył spektakl „Babie lato” Adi Weinberg, o którym wolałbym nie mówić, ale jeżeli ktoś lubi ekstatyczny taniec w piżamie, to jak najbardziej polecam.

W środę z kolei można było posłuchać polskich reżyserów i realizatorów dramatu An-skiego – całkiem ciekawe i z sensem, nie było wyuczonych formułek, mówili żywo i interesująco o swoim odkrywaniu „Dybuka”.

Wisienką na torcie było natomiast dzieło lubelskiego twórcy, „wideo immersyjne” Pawła Passiniego zatytułowane „Cwiszen…/ Na pograniczu światów”.

Trudno opisać projekt Passiniego w dwóch słowach, więc zrobię to w jednym – koszmar. To ten rodzaj sztuki, która naśmiewa się z widzów, służy zaspokojeniu ego swojego twórcy albo jest wyrazem przesadnej pomysłowości.

Oto na scenie kilka osób z okularami VR i w maskach (widzów czy aktorów? nie wiem) siedzi tyłem do jakiegoś chłopaka i Passiniego, który gra na instrumentach, puszcza ruchome obrazy i robi wykład z religii. Już to jest nieznośnie pretensjonalne, ale najgorsze są właśnie obrazy z kamery 360 stopni, które wyświetlają się za reżyserem.

 Passini ma słabość do wideo. To samo pamiętam z okropnego spektaklu „Hindełe, siostra sztukmistrza” granego kilka lat temu w Osterwie, podczas którego widzów atakowało nagranie z Joanną Krupą. Wszystko można, ale musi to mieć jeszcze sens, a tego i w „Cwiszen…” niestety zabrakło.

Oto widzimy mężczyznę i kobietę (chyba bohaterów dramatu An-skiego) chodzących po cmentarzu żydowskim na Okopowej w Warszawie. Wyglądają na pomylonych albo zboczeńców. Gapią się na nas i nie wiadomo, czego chcą. Pokazaliby pewnie nam swoje dybuki (podobno kształtu i wielkości jaja kurzego), ale sieknął mróz.

Potem jakieś przypadkowe nagranie z modlitwy w synagodze połączone z wywodem teologiczno-moralnym, które przechodzi w historię Jesziwy Medrców Lublina. Wszystkim tym obrazom towarzyszą cytaty z „Dybuka” (w kiepskiej interpretacji przywołującej najgorsze maniery aktorskie) i frazy w jidysz, których praktycznie nikt nie rozumie. Potem opowieści o sztuce An-skiego, a brak materiału wizualnego upchany jest watą – żydowskimi wycinankami.

Doceniam, że Passini przygotowywał tę „immersyjną instalację” przez miesiąc – dokładnie tyle trwały przygotowania do wystawienia „Dybuka” po śmierci An-skiego. Szkoda tylko, że efekt miesięcznej pracy jest tak mizerny.

Wycieczka do Warszawy i kilka godzin zdjęć to jednak mało, szczególnie, że artyści z Trupy Wileńskiej potrafili w tym czasie zrobić sztukę, która zawojowała świat.

Pod koniec swojego dzieła Passini mówi, że doszły go słuchy, że widzowie widzieli „coś innego niż myśmy widzieli” – to udany akcent humorystyczny, bo w trakcie oglądania towarzyszyły mi wyłącznie uczucia smutku, beznadziei i nadchodzącej śmierci.

Mimo wszystko doceniam też Instytut Teatralny, że wziął na siebie obchody stulecia „Dybuka”. Zgranie i zorganizowanie wszystkiego wymagało na pewno trochę wysiłku, a jakby nie patrzeć wszystko poszło zgodnie z planem.

Szkoda tylko, że wybrano akurat taką formę, która mocno i raczej ponuro naznaczyła obchody. Przyćmiła ponadto polsko-jidyszowe wydanie dramatu (w tłumaczeniu Michała Friedmana, są lepsze, ale to zawsze coś) oraz zapowiadaną publikację przekładu na język polski Andrzeja Marka, właśnie ten przekład z wielkim powodzeniem grano w Lublinie w latach 20. XX w.

Znacznie ciekawszy program przygotował Teatr Żydowski w Warszawie, który wrzucił do internetu spektakl Teatru Narodowego Habima w Izraelu – nieco halloweenowego, kukiełkowego „Dybuka” w jidysz, który przywodzi na myśl nigdy niezrealizowany projekt Zuniego Mauda. Amerykanie z kolei na połowę grudnia zapowiadają (również w internecie) jubileuszową inscenizację w oryginale.

Prawdziwą awangardą jest dzisiaj klasyka i gdyby ktoś pokusił się o klasyczne wystawienie „Dybuka”, to byłoby coś! Bez żadnych wtrętów fabularnych, wplatania historii ze swojego nieciekawego życia, innowacji scenicznych, rozbierania aktorów, którzy wiją się po scenie jak białe robaki, slajdów, pokazów wideo i całego tego bałaganu, od którego boli głowa. „Dybuk” jest dziełem modernistycznym i wcale nie musi być postmodernistycznym. Ale to wymagałoby wielkiej odwagi, a przede wszystkim… ciężkiej pracy.

Kiedy An-ski zorganizował w Wilnie próbne czytanie „Dybuka”, tak go skrytykowano, że niedługo potem zmarł. Mam nadzieję, że Passini nie umrze od mojej krytyki. To sympatyczna osoba i wolałbym nie mieć na sumieniu trupa, a przede wszystkim — boję się, że potem grano by jego „Cwiszen…” przez najbliższe sto lat.

 

 

 

 

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Fragment środowych zawodów

PGE Start Lublin pokonał Rilski Sportist w FIBA Europe Cup

Biorąc pod uwagę serię ostatnich porażek, to mecz z Rilskim Sportis był bardzo ważny. Mistrz Bułgarii to drużyna absolutnie w zasięgu lubelskiej ekipy i to było widać od pierwszych akcji w hali Globus.

Bogdanka LUK Lublin przegrała z Aluronem CMC Wartą Zawiercie 2:3

W meczu na szczycie Bogdanka LUK Lublin przegrała z Aluronem CMC Wartą Zawiercie 2:3

W spotkaniu 13. kolejki rozegranym awansem Bogdanka LUK Lublin przegrała z Aluronem CMC Wartą Zawiercie 2:3

Zgubili się podczas grzybobrania

Zgubili się podczas grzybobrania

Dziadek z wnukami wybrał się na grzybobranie, jednak w pewnym momencie zgubili się w lubartowskich lasach. Pomogła szybka reakcja lokalnego dzielnicowego.

Gigant meblowy planuje około 800 zwolnień do końca przyszłego roku

Gigant meblowy planuje około 800 zwolnień do końca przyszłego roku

Spółka Black Red White planuje przeprowadzenie dużych zwolnień grupowych. Jak poinformował Powiatowy Urząd Pracy w Biłgoraju, do końca 2026 roku pracę może stracić około 800 osób zatrudnionych w różnych lokalizacjach firmy w całym kraju.

Amerykańska giełda miała przynieść zysk. Przyniosła 900 tys. zł straty

Amerykańska giełda miała przynieść zysk. Przyniosła 900 tys. zł straty

46-letni mieszkaniec powiatu lubelskiego liczył na ogromny zysk na amerykańskiej giełdzie. Wizja zysku okazała się zwykłym oszustwem. Mężczyzna stracił 900 tys. zł.

Przemysław Czarnek i przedstawiciele PiS pod Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie

Kłótnia o stan szpitali. Czarnek atakuje, NFZ się broni

Przemysław Czarnek, wspierany przez grupę przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, stanął przed Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie i ogłosił, że sytuacja w polskiej służbie zdrowia jest dramatyczna. Padły słowa o tragedii pacjentów, przekładanych operacjach onkologicznych i setkach milionów złotych niewypłaconych szpitalom przez NFZ. Ten wszystkiemu zaprzecza.

Śmiertelny strzał podczas polowania. Nie żyje 68-latek

Śmiertelny strzał podczas polowania. Nie żyje 68-latek

Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności tragedii, do której doszło podczas polowania w Milejowie. Śmierć poniósł 68-letni mężczyzna. Zatrzymano innego uczestnika polowania – 50-latka.

Dolnośląskie Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży w Lubinie otwarte
film

Dolnośląskie Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży w Lubinie otwarte

Od jakiegoś czasu obserwujemy, że nasze dzieci izolują się i mają trudności w radzeniu sobie z emocjami, ale dopiero pandemia z 2020 roku ujawniła, z jak dużymi problemami psychicznymi się mierzą i jak bardzo potrzebują pomocy - powiedział Robert Raczyński, prezydent Lubina podczas uroczystego otwarcia Dolnośląskiego Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży w Lubinie. Dodał, że miasto za 130 mln zł zbudowało miejsce kompleksowego wsparcia dla dzieci i ich rodziców.

Sycylia na wyciągnięcie ręki. I to z lubelskiego lotniska

Sycylia na wyciągnięcie ręki. I to z lubelskiego lotniska

Z lubelskiego lotniska będzie można polecieć prosto na Sycylię. Linia lotnicza Ryanair ogłosiła uruchomienie nowego sezonowego połączenia do Trapani – malowniczego miasta w zachodniej części wyspy. Pierwsze loty zaplanowano na początek sezonu letniego 2026.

Co nowego u Volkswagena w 2025 roku? Przegląd premier i trendów

Co nowego u Volkswagena w 2025 roku? Przegląd premier i trendów

Rok 2025 zapowiada się dla Volkswagena jako okres strategicznej dwutorowości, który balansuje między przyspieszoną ofensywą elektryczną a ewolucją modeli spalinowych. Gigant motoryzacyjny wprowadza na rynek premiery, które mają zdefiniować jego pozycję na nadchodzące lata. Obserwujemy wyraźny trend poprawy ergonomii oraz integracji zaawansowanych technologii cyfrowych we wszystkich segmentach rynkowych. Klienci mogą spodziewać się zarówno modeli rewolucyjnych, jak i starannie zmodernizowanych, uwielbianych przez kierowców bestsellerów.

W tym budynku, przy ul. Hrubieszowskiej 102, planowane jest otwarcie pierwszej wystawy

1,2 mln zł na pamięć i pojednanie. Rusza projekt Muzeum Ofiar Rzezi Wołyńskiej w Chełmie

W Chełmie postawiono właśnie ważny krok na drodze do budowy miejsca, które w założeniu ma łączyć pamięć o ofiarach z misją pojednania narodów. Prezydent miasta Jakub Banaszek podpisał umowę z firmą Pas Projekt Sp. z o.o. z Nadarzyna na opracowanie pełnej dokumentacji projektowo-kosztorysowej dla Muzeum Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej oraz Centrum Prawdy i Pojednania im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Black Weeks – wielkie promocje, które kuszą obniżkami. Jak kupować mądrze i naprawdę zaoszczędzić?

Black Weeks – wielkie promocje, które kuszą obniżkami. Jak kupować mądrze i naprawdę zaoszczędzić?

Coraz więcej sklepów zamiast jednodniowego święta zakupów organizuje całe tygodnie pełne okazji. Black Weeks to czas, kiedy ceny spadają, a klienci masowo ruszają na zakupy w poszukiwaniu wymarzonych produktów w niższych cenach. Wystartował okres, który dla wielu jest najlepszym momentem w roku, aby kupić elektronikę, sprzęt RTV, ubrania czy kosmetyki taniej niż zwykle. Jednak czy każda promocja jest tak korzystna, na jaką wygląda? Warto przyjrzeć się bliżej, na czym polega promocja Black Weeks, skąd się wywodzi i jak nie dać się złapać w marketingowe pułapki.

Rozświetl swoje Święta z Elektro-Spark – sprawdź, jakie lampki i dekoracje wybrać, by stworzyć magiczny nastrój

Rozświetl swoje Święta z Elektro-Spark – sprawdź, jakie lampki i dekoracje wybrać, by stworzyć magiczny nastrój

Nic nie wprowadza w świąteczny klimat tak skutecznie jak oświetlenie świąteczne. To właśnie ono nadaje wnętrzom ciepło, przytulność i wyjątkowy blask, który sprawia, że grudniowe wieczory stają się naprawdę magiczne. Migoczące lampki świąteczne na choince, oknach czy tarasie potrafią odmienić każde wnętrze i zbudować atmosferę radości oraz spokoju. Jeśli w tym roku chcesz, by Twoje dekoracje zachwycały, warto postawić na nowoczesne, energooszczędne rozwiązania, które łączą estetykę z funkcjonalnością.

Wysoka wygrana na Lubelszczyźnie!

Wysoka wygrana na Lubelszczyźnie!

Szczęście uśmiechnęło się do gracza z Puław – ponad 538 tysięcy złotych w Eurojackpot!

Oskarżony został doprowadzony na pierwsze posiedzenie Sądu Apelacyjnego  30.10.2025 roku. Jawność tej rozprawy została jednak w całości wyłączona.

Zbrodnia w kancelarii komorniczej. Sąd apelacyjny nie zmienił wyroku

Sąd Apelacyjny w Lublinie utrzymał w mocy wyrok wobec 45-letniego Karola M., skazanego za brutalne zabójstwo łukowskiej komorniczki. W styczniu tego roku mężczyzna został skazany na 25 lat pozbawienia wolności, z możliwością warunkowego zwolnienia po 22 latach.

Kalendarz
listopad 2025
P W Ś C Pt S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30