Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kraj Świat

9 lutego 2010 r.
11:45
Edytuj ten wpis

"Le Point” krytykuje kontrowersyjną książkę o Janie Karskim

Francuski tygodnik "Le Point” publikuje w aktualnym numerze artykuł lubelskiego dziennikarza i prezesa Towarzystwa Jana Karskiego – Kazimierza Pawełka.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Tytuł publikacji "Karski nigdy nie sugerował zdrady Stanów Zjednoczonych” ("Karski n'a jamais soupconne lest Etas-Unis de trahison”) od razu wskazuje czego rzecz dotyczy. Chodzi oczywiście o dyskusję nad książką "Jan Karski. Powieść”, jaką opublikował jesienią zeszłego roku nad Sekwaną nieznany dotąd Yannick Haenel, a która – jak wiele na to wskazuje – ma się też ukazać po polsku.

"Dzieło” Haenela miażdżącej krytyce na łamach innego znanego francuskiego tygodnika "Marianne” poddał Claude Lanzmann, twórca głośnego, 566-minutowego filmu "Shoah”, w którym sekwencja Jana Karskiego trwa 42 minuty i jest uważana za najbardziej dramatyczną.

Lanzmann, który w odróżnieniu od Haenela, znał Karskiego osobiście i pozostawał z nim w kontakcie przez wiele lat, twierdzi, że obraz legendarnego polskiego emisariusza, pokazany w książce jest totalnie zakłamany i szkodzi jego wizerunkowi. Ponadto zafałszowuje historię, pokazując Wielką Brytanie i USA, jako państwa programowo antysemickie i broniące się rękami i nogami przed ratowaniem Żydów z Holocaustu.

Ośmiesza także amerykańskiego prezydenta Franklina D. Roosevelta, u którego podczas spotkania Karski czuje się ponoć, jak na... Gestapo.

Kazimierz Pawełek zwraca uwagę także na inne "kwiatki”. Już na okładce książki można przeczytać: "Warszawa. Rok 1942. Polska jest dewastowana przez Niemców i Sowietów”. Lubelski dziennikarz zwraca uwagę francuskiemu autorowi, że w 1942 roku Rosjanie mieli zdecydowanie co innego do roboty niż dewastacja Polski.

Zajęcia pod Leningradem i Stalingradem dostarczały im armie niemieckie, prące zresztą także na Moskwę. Dalej Pawełek ironizuje z Haenela, który obóz KL Auschwitz "lokalizuje” w centrum Polski o 100 km od Warszawy, a Radom na... zachodzie kraju. Problemy z mapą?

Przede wszystkim Pawełek polemizuje z wkładaną w usta Karskiego opinią, że Ameryka z premedytacją zdradziła Żydów. Do udokumentowania tej tezy Haenel całkowicie zmyśla przebieg spotkania polskiego kuriera z Rooseveltem.

"Wizyta trwała nieco ponad 80 minut. Roosevelt był skoncentrowany, konkretny, niewątpliwie zaciekawiony swoim gościem i tym, co raportuje. Zadawał polskiemu emisariuszowi liczne, często zaskakujące, pytania.

Miał przed sobą przecież naocznego świadka zagłady Żydów. Także uczestnika Polski Podziemnej, unikalnego zjawiska w skali całej okupowanej Europy. Karski miał przed sobą – jak wielokroć to podkreślał – najpotężniejszego przywódcę nie tylko Ameryki, ale całego wolnego świata.

Był przekonany, że Roosevelt może w s z y s t k o. Chłonął każde jego słowo i gest. Z gabinetu wychodził... tyłem, jak po audiencji u króla, z czego zresztą śmiał się ambasador Ciechanowski.

Yannick Haenel, wcielający się w postać polskiego bohatera i "relacjonujący” wizytę w Białym Domu w pierwszej osobie, przedstawia ją jako... koszmar, zdarzenie z krainy absurdu. Jego zdaniem, prócz Roosevelta miały w niej uczestniczyć całe tabuny urzędników, wojskowi, sekretarze, a nawet jakieś kobiety o nieokreślonej proweniencji.

Prezydent był znudzony wizytą, przedstawiane kwestie go nie interesowały, ziewał, nic nie mówił, uciekał wzrokiem. Zamiast na Karskiego wolał patrzeć na... nogi pewnej pani w białej bluzeczce. Wszystko to sprawiało, że kurier czuł się w gabinecie prezydenta USA jak na... Gestapo, gdzie znosił tortury i myślał tylko o tym, jak stamtąd wyjść. Z tego też powodu na Statuę Wolności patrzył z nienawiścią.

Jest to rzewna bzdura. Karski wychodził od Roosevelta w stanie euforycznym, do czego walnie przyczyniły się patetyczne prezydenckie słowa pożegnania: "Powiesz swemu narodowi, że ma w tym domu przyjaciela”. Brał je na serio i uważał, że wszystko Polsce... załatwił. Ciechanowski musiał wręcz studzić samozadowolenie Karskiego” – pisze Kazimierz Pawełek w polskim oryginale swego artykułu zaprezentowanego w "Le Point”.

Dalej lubelski autor zwraca uwagę, że Haenel całkowicie nieprawdziwie portretuje Jana Karskiego, jako znerwicowanego nadwrażliwca, który m.in. podczas wizyty w przebraniu za strażnika w obozie tranzytowym w Izbicy, chce przyłączyć się do Żydów idących na śmierć.

Pawełek zwraca uwagę, że Karski do getta i obozu wchodził nie po to, aby podzielić los Żydów, a po to, aby zarejestrować, co widział i wiernie przekazać w swym raporcie na Zachód. Taki był sens i cel jego misji. Misje kurierskie nie był robotą dla neurotyków, a ludzi o żelaznej odporności psychicznej i perfekcyjnym zorganizowaniu wewnętrznym.

Kazimierz Pawełek zwraca uwagę, że wyssane z palca wizje Haenel mógłby dowolnie publikować, gdyby nie dotyczyły postaci historycznej i tej rangi, co Jan Karski. Wymysły autora znad Sekwany nad Wisłą po prostu rażą. A nawet obrażają.


Pozostałe informacje

Pięć bramek, dwie czerwone kartki i dodatkowe smaczki w meczu Gryfa Gmina Zamość z BKS Bodaczów

Pięć bramek, dwie czerwone kartki i dodatkowe smaczki w meczu Gryfa Gmina Zamość z BKS Bodaczów

Każda seria ma swój koniec. Na inaugurację ósmej kolejki BKS Bodaczów pojechał do pobliskiej Zawady na mecz z Gryfem Gminą Zamość. Mecz miał swoje smaczki i był niezwykle emocjonujący – padło w nim pięć goli, a sędzia pokazał dwie czerwone kartki. Lepsi okazali się gospodarze, którzy tym samym wskoczyli do ścisłej czołówki rozgrywek. Dla ekipy z Bodaczowa była to natomiast pierwsza porażka w tym sezonie

Trzy osoby ranne w wypadku. Warszawianka nie ustąpiła pierwszeństwa
galeria

Trzy osoby ranne w wypadku. Warszawianka nie ustąpiła pierwszeństwa

Trzy osoby przetransportowano do szpitala, w tym najciężej ranną śmigłowcem, po wypadku, jaki wydarzył się na drodze krajowej nr 63 w Bezwoli niedaleko Radzynia Podlaskiego.

Marzą o tym, by być radcami prawnymi. Przed nimi pierwszy egzamin
ZDJĘCIA
galeria

Marzą o tym, by być radcami prawnymi. Przed nimi pierwszy egzamin

Ponad 150 osób przystąpiło do wstępnego egzaminu na aplikację radcowską. To właśnie od niego rozpoczyna się droga do zawodu radcy prawnego.

Czy stadion przy Alejach Zygmuntowskich zacznie się zmieniać już jesienią?

Jest zielone światło dla remontu stadionu dla żużlowców

Lubelski MOSiR otrzymał pozwolenie na rozpoczęcie prac budowlanych na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich. Wygląda więc na to, że ledwo umilknie warkot żużlowych motocykli, a przy Z5 rozlegnie się huk ciężkiego sprzętu.

Górnik Łęczna jedzie do Głogowa z wiarą w sukces

Górnik Łęczna jedzie do Głogowa z wiarą w sukces

Po wysokiej i bolesnej porażce z Cracovią w STS Pucharze Polski Górnik Łęczna w niedzielę zmierzy się w ligowym spotkaniu z Chrobrym Głogów na jego terenie (godz. 17.30)

Całe szczęście, że pracownicy schroniska znaleźli te dwa maluszki, zanim dotarły do wybiegu dla psów

Kocięta porzucone pod bramą. Schronisko: To jest skrajna nieodpowiedzialność

To nie jest pomoc. To jest skrajna nieodpowiedzialność - tak opiekunowie zwierząt z zamojskiego schroniska oceniają porzucenie tam w wyjątkowo chłodną noc dwóch małych kotków.

Szpital zaprasza na szczepienia przeciwko COVID-19. Są bezpłatne i dobrowolne

Szpital zaprasza na szczepienia przeciwko COVID-19. Są bezpłatne i dobrowolne

Z początkiem października w SP ZOZ w Hrubieszowie ruszą szczepienia przeciwko COVID-19. Już można się rejestrować. W niektórych miejscach w kraju preparaty przeciwko koronawirusowi są dostępne już od kilku dni.

W niedzielę na torze w Lublinie żużlowe emocje sięgną zenitu

Czas na finałowe rozstrzygnięcia w PGE Ekstralidze. W niedzielę Orlen Oil Motor podejmie PRES Grupę Deweloperską Toruń

Pora poznać mistrza PGE Ekstraligi w sezonie 2025. W niedzielę o godzinie 19.30 Orlen Oil Motor Lublin podejmie PRES Grupę Deweloperską Toruń. Cel? Odrobienie 18 punktowej straty z pierwszego spotkania i czwarty z rzędu złoty medal najlepszej żużlowej ligi świata

Maria Sławek wykona w Zamościu utwory żydowskich kompozytorów, ale również własny
28 września 2025, 18:00

Skrzypcowy recital muzyki żydowskiej w Synagodze

Zamość jest miejscem kolejnego wydarzenia w ramach projektu "po:miejsca". W niedzielę (28 września, godz. 18) w Centrum "Synagoga" Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego na ul. Pereca z recitalem skrzypcowym wystąpi Maria Sławek.

Światowy Dzień Serca. NFZ przypomina, jak ważne są badania

Światowy Dzień Serca. NFZ przypomina, jak ważne są badania

Choroby układu krążenia od lat pozostają najczęstszą przyczyną zgonów w Polsce i na świecie. Mogą prowadzić do zawału serca czy udaru mózgu, a rozwijają się często bez wyraźnych objawów. Z okazji zbliżającego się Światowego Dnia Serca Narodowy Fundusz Zdrowia przypomina o bezpłatnym programie Profilaktyki Chorób Układu Krążenia (ChUK).

Karolina Gorczyca urodziła się i wychowała w Biłgoraju
galeria

Pochodząca z Biłgoraja aktorka miała wypadek. Spektakl z jej udziałem odwołano

Karolina Gorczyca i partnerujący jej w spektaklu „Optymiści – czyli nasi w Egipcie” Krzysztof Czeczot mieli w piątek wypadek. Przedstawienie, z którym mieli wystąpić w Gnieźnie zostało odwołane.

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Był zawsze tam, gdzie grała Chełmianka – na stadionie, przy ławce rezerwowych, w szatni i na trybunach. W wieku 75 lat zmarł Janusz Oleszkiewicz, wieloletni kierownik drugiego zespołu i drużyn młodzieżowych biało-zielonych.

AZS AWF Biała Podlaska przegrał w derbach z KPR Padwą Zamość 27:30

I Liga Centralna Piłkarzy Ręcznych: w derbach KPR Padwa lepsza od AZS AWF Biała Podlaska

W meczu derbowym KPR Padwa Zamość pokonała na wyjedzie AZS AWF Biała Podlaska 30:27. Tym samym zamościanie wzięli rewanż za ostatnią przegraną w wojewódzkim finale Pucharu Polski

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lubelskie Centrum Konferencyjne zostało nagrodzone w konkursie Lodołamacze 2025 w kategorii „Przyjazna Przestrzeń”. To wyróżnienie trafia do instytucji i firm, które szczególnie dbają o dostępność i otwartość swoich przestrzeni dla osób z niepełnosprawnościami.

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Prezydent RP Karol Nawrocki podpisał ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy - przekazał w piątek szef prezydenckiej kancelarii Zbigniew Bogucki. Poinformował też, że w poniedziałek do Sejmu trafią dwa projekty: ws. wydłużenia okresu, po którym obcokrajowcy mogą ubiegać się o polskie obywatelstwo, oraz ws. ścigania banderyzmu. Zapisy ustawy ograniczają m.in. wypłatę 800 plus.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium