Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
To mieszkaniec województwa lubelskiego rzucił dziś słoikiem wypełnionym fekaliami w tablicę upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej. Tablica jest zawieszona na Pałacu Prezydenckim. 71-latka zatrzymała policja. Funkcjonariusze nie informują jednak skąd dokładnie pochodzi mężczyzna.
Zarzuty usiłowania uszkodzenia tablicy i zbezczeszczenia miejsca czci usłyszał 71-latek, który rzucił w tablicę słoikiem z fekaliami. Po przesłuchaniu mężczyzna został przewieziony na badania lekarskie, najprawdopodobniej psychiatryczne - poinformował rzecznik komendanta stołecznego policji Maciej Karczyński.
Dziś ok. godz. 14 mieszkaniec Lubelszczyzny - Eugeniusz P. rzucił fekaliami w tablicę upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej. Tablica jest zawieszona na Pałacu Prezydenckim. 71-latek podszedł na tyle blisko tablicy, że rzucił słoikiem w sam jej środek. Zatrzymała go straż miejska i przekazała policji. Trwa czyszczenie tablicy.
- Jest teraz w naszej dyspozycji. Próbujemy ustalić motywy jego działania - powiedział Mariusz Mrozek z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
71-latek nie był wcześniej karany. W chwili incydentu był najprawdopodobniej trzeźwy. Policja nie informuje skąd dokładnie pochodzi mężczyzna.
Na razie nie wiadomo jeszcze czy usłyszy zarzuty. Za zniszczenie mienia na kwotę do 250 zł będzie odpowiadał za wykroczenie, jeśli uszkodzenie tablicy będzie poważniejsze – 71-latkowi może grozić nawet pięć lat więzienia.
Dziś ok. godz. 14 mieszkaniec Lubelszczyzny - Eugeniusz P. rzucił fekaliami w tablicę upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej. Tablica jest zawieszona na Pałacu Prezydenckim. 71-latek podszedł na tyle blisko tablicy, że rzucił słoikiem w sam jej środek. Zatrzymała go straż miejska i przekazała policji. Trwa czyszczenie tablicy.
- Jest teraz w naszej dyspozycji. Próbujemy ustalić motywy jego działania - powiedział Mariusz Mrozek z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
71-latek nie był wcześniej karany. W chwili incydentu był najprawdopodobniej trzeźwy. Policja nie informuje skąd dokładnie pochodzi mężczyzna.
Na razie nie wiadomo jeszcze czy usłyszy zarzuty. Za zniszczenie mienia na kwotę do 250 zł będzie odpowiadał za wykroczenie, jeśli uszkodzenie tablicy będzie poważniejsze – 71-latkowi może grozić nawet pięć lat więzienia.
