Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kraj Świat

6 maja 2020 r.
9:35

Personel zakażony koronawirusem zajmował się zarażonymi pacjentami. "Czujemy koszmarne zmęczenie"

2 2 A A

Przez niemal dwa tygodnie zarażeni lekarze i pielęgniarki z centrum opieki długoterminowej w Kaliszu błagali o pomoc. - Czujemy koszmarne zmęczenie, za nami dwunasta doba ciągłej pracy – mówiła dyrektor placówki.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Lekarze i pielęgniarki, choć sami byli zarażeni, musieli zajmować się zarażonymi pensjonariuszami. Z personelem redakcja Uwagi! TVN rozmawiała dzień przed zapowiadaną ewakuacją.

- Czujemy koszmarne zmęczenie, bo to jest dwunasta doba ciągłej pracy, niemalże 24h z kilkugodzinną przerwą na sen – mówi dr Ewa Goździewicz, dyrektorka Centrum Pomocy Długoterminowej Salus.

- Przez pierwsze dni trzymała nas adrenalina. A potem przyszła słabość. Psychika siada, ciężko iść spać, bo człowiek się boi, że się nie obudzi – dodaje pracownica ośrodka.

Kwarantanna

9 kwietnia koronawirusa zdiagnozowano u jednej z podopiecznych placówki. Sanepid objął miejsce kwarantanną, a w środku zostało zamkniętych 70 pensjonariuszy i 17-osobowy personel.

- Na początku, jak sytuacja zaczęła się pogarszać, zgłosiliśmy do NFZ-u i wojewody, że mamy zakażonych pacjentów. Prosiliśmy o pomoc, pytaliśmy o to, w jaki sposób mamy dalej postępować. Niestety personelu nie wymieniono. Wiem, że wojewoda dał nakazy pracy dla 17 pielęgniarek, które miały do nas przyjść, jednak zgłosiły się tylko dwie – mówi dr Goździewicz.

Zdaniem Gabrieli Żurek, córki jednej z podopiecznych, sytuacja w ośrodku mogła wyglądać inaczej.

- W piątek pobierane były wymazy, w niedzielę dostałam informację, że moja mama jest ujemna. To była jedna z piętnastu osób. Wtedy była szansa, żebym mogła ją zabrać. Nawet nastawiłam się, że będę z nią siedziała na kwarantannie.

Jednak wszyscy zostali objęci kwarantanną w ośrodku.

- Mama przeszła już trzy śmierci kliniczne przez ostatni rok choroby. Nie boję się, że umrze, boję się, jak ona musi być teraz przerażona – podkreśla Żurek.

Zaangażowanie personelu

Personel ośrodka stawał się coraz bardziej wycieńczony fizycznie i psychicznie. Pomimo tego, lekarze i pielęgniarki nie odstępowali od łóżek pacjentów. Do ostatku sił podopiecznymi zajmował się również mąż dyrektor placówki dr Łukasz Goździewicz.

- Jego stan nagle zaczął się pogarszać. Dostał gorączki. To było około 39 st. C, a później gorączka narastała. Były nawet momenty, że było to 41 st. C, ale on ani na chwilę nie chciał spocząć. Nad wszystkim chciał panować, ale to przerosło możliwości organizmu. Niestety po tygodniu padł na łóżku, strasznie wyczerpany. Ani kroplówki, ani wspomagające leki nie dały rady, i zapadła decyzja, że musi jechać do szpitala na oddział zakaźny – relacjonuje żona mężczyzny.

Salus

Centrum Pomocy Długoterminowej Salus założyło, i od 10 lat prowadzi, małżeństwo, lekarz doktor Łukasz Goździewicz i jego żona Ewa, która jest dyrektorką placówki. Objęcie miejsca kwarantanną spowodowało, że opiekę nad ich dziećmi musieli przejąć dziadkowie.

- To jest bardzo trudna sytuacja. Jesteśmy już ponad pięć tygodni z naszymi wnuczętami – mówi Andrzej Grzegorek, ojciec Goździewicz.

- Te dzieci nie widziały rodziców tylko, jak zadzwonią. Codziennie boimy się złych wiadomości. Dzieci przeżywają to psychicznie – dodaje Marlena Grzegorek, matka Goździewicz.

Wsparcie wolontariuszy

Do placówki, po apelach o wsparcie, zgłosili się wolontariusze, między innymi i siostry i bracia zakonni.

- To nasze powołanie – pomagać, służyć drugiemu człowiekowi. Nie boję się, bo wiem, że jestem na swoim miejscu. To jest mój obowiązek i nic więcej – mówi s. Kinga Heldt z zakonu franciszkanek.

- Ci wolontariusze to jak anioły, które spadły z nieba – uważa Gabriela Żurek i zaznacza, że jest pełna podziwu dla pracy i zaangażowania całego personelu ośrodka.

Oprócz normalnej opieki nad pensjonariuszami, lekarze i pielęgniarki starali się również rekompensować brak kontaktu z bliskimi.

- Niepokoimy się o swoje zdrowie, o ich zdrowie. Natomiast można sobie wyobrazić, co ci schorowani pacjenci sami muszą przeżywać – mówi jedna z pracownic ośrodka.

- Tak samo rodziny tych ludzi, oni dzwonią, a my nie potrafimy im odpowiedzieć na pytania. Codziennie dostawaliśmy inną decyzję. Nie zawsze spotykamy się ze zrozumieniem. Słowa niektórych rodzin przez telefon naprawdę potrafią zaboleć – dodaje inna pracownica ośrodka.

Hejt

Personel placówki, który publikował w mediach społecznościowych apele o pomoc, niespodziewanie spotkał się z hejtem.

- Ten hejt, który tam poleciał jest czymś, czego bardziej się teraz boję niż koronawirusa. (…) Jak się pojawiło zdjęcie zmęczonej dziewczyny, która śpi w kombinezonie, to pod nim ktoś napisał komentarz, że powinno się ją zwolnić, jeśli śpi w pracy. Ludzie w ogóle nie rozumieją tego, co tam się dzieje. Dla mnie to jest tragedia, oni wołali o pomoc, ratunek, a reszta świata jakby zrobiła sobie z tego zabawę – mówi Gabriela Żurek.

Ewakuację centrum pomocy długoterminowej komplikował fakt, że część jego pensjonariuszy na stałe oddycha przy pomocy respiratorów. Wszystkich udało się jednak bezpiecznie przetransportować do jednoimiennego szpitala zakaźnego w Wolicy pod Kaliszem. Mimo tego dyrekcja Salusa ma żal do władz, że decyzja o ewakuacji placówki zapadła zdecydowanie za późno.

- Trzeba wziąć pod uwagę fakt, że szpitale jednoimienne muszą zostać przygotowane. Ta sytuacja mogła być rozwiązana w momencie pełnego przygotowania szpitala w Wolicy – tłumaczy Tomasz Stube, rzecznik wojewody wielkopolskiego.

Lekarze, pielęgniarki i wolontariusze z ośrodka w Kaliszu dochodzą już do zdrowia. Wyleczony z koronawirusa został mąż dyrektorki placówki.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Oto sportowi stypendyści województwa lubelskiego (lista i zdjęcia)
Zdjęcia
galeria

Oto sportowi stypendyści województwa lubelskiego (lista i zdjęcia)

247 zawodniczek i zawodników z 50 klubów otrzymało stypendia sportowe województwa lubelskiego. Przez 9 miesięcy, od kwietnia do końca roku, w zależności od osiągniętych wyników otrzymywać będą od 150 zł do 1400 zł.

Szansa na kolejny odcinek S12 w Lubelskiem. Teraz ruch wojewody

Szansa na kolejny odcinek S12 w Lubelskiem. Teraz ruch wojewody

Wniosek o wydanie decyzji zezwalającej na realizację inwestycji drogowej jest już u wojewody. Jeżeli zostanie zaakceptowany, to będzie mogła ruszyć budowa drogi S12 Dorohucza – Chełm.

Znamy gwiazdy Juwenaliów AZ. Wstęp na koncert za darmo
10 maja 2024, 17:00

Znamy gwiazdy Juwenaliów AZ. Wstęp na koncert za darmo

Piątek, 10 maja, godz. 17. O tej porze zacznie się koncert organizowany z okazji Juwenaliów Akademii Zamojskiej. Wiadomo już, kto wówczas wystąpi. Wstęp będzie wolny.

Wielkie odliczanie do otwarcia Armii Krajowej

Wielkie odliczanie do otwarcia Armii Krajowej

To już ostatnie szlify przy wyczekiwanej inwestycji. Do końca maja mieszkańcy pojadą kolejnym odcinkiem ulicy Armii Krajowej.

Imieniny u biskupa. Z życzeniami może przyjść każdy

Imieniny u biskupa. Z życzeniami może przyjść każdy

Biskup Marian Rojek, ordynariusz diecezji zamojsko-lubaczowskiej obchodzi w przyszłym tygodniu swoje imieniny. Okazuje się, że solenizanta może wtedy z życzeniami odwiedzić właściwie każdy.

Pracowali nielegalnie. Gdy przyszła kontrola, schowali się w... pojemnikach na mięso

Pracowali nielegalnie. Gdy przyszła kontrola, schowali się w... pojemnikach na mięso

Czwórkę cudzoziemców ukrytych w pojemnikach na mięso znaleźli strażnicy graniczni, którzy prowadzili kontrole legalności zatrudnienia w jednym z powiatów na południu Polski.

MKS FunFloor podejmie w hali Globus MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski

MKS FunFloor podejmie w hali Globus MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski

Po porażce z Zagłębiem Lubin lubelskie szczypiornistki skupiają się na obronie drugiego miejsca w tabeli

Cztery dni egzaminów. Trzeba zdać i można być radcą prawnym
ZDJĘCIA
galeria

Cztery dni egzaminów. Trzeba zdać i można być radcą prawnym

80 osób w Lublinie zasiadło we wtorek do komputerów i przystąpiło do egzaminu na radcę prawnego. Przyszłych adeptów w zawodzie czekają zagadnienia z wybranych dziedzin prawa oraz etyki zawodowej.

Miliony już na koncie miasta. Za rok mieszkańców wozić będą elektryki

Miliony już na koncie miasta. Za rok mieszkańców wozić będą elektryki

Wyniki konkursu już były, teraz wielka kasa jest już na koncie miasta. W planach są nie tylko zakupy autobusów elektrycznych.

Nagroda w konkursie IKEA? Lepiej uważać. Bo to oszustwo

Nagroda w konkursie IKEA? Lepiej uważać. Bo to oszustwo

Miała wygrać, a straciła. 52-latka padła ofiarą oszustów działających metodą "na nagrodę w konkursie Ikea".

Zmarł Bogusław Smolik. "Włodawa straciła jednego ze swoich najznakomitszych obywateli"

Zmarł Bogusław Smolik. "Włodawa straciła jednego ze swoich najznakomitszych obywateli"

Nie żyje Bogusław Smolik, były dyrektor, a także pracownik Włodawskiego Domu Kultury i miejscowego muzeum.

Górnik Łęczna zaprasza na dni otwarte swojej Szkoły Mistrzostwa Sportowego

Górnik Łęczna zaprasza na dni otwarte swojej Szkoły Mistrzostwa Sportowego

Datę dziewiątego maja powinni zapisać w swoich kalendarzach wszyscy, którzy kochają grać w piłkę i marzą o karierze sportowej. Właśnie tego dnia Górnik Łęczna organizuje dni otwarte w swoim Liceum

Przez wieś, jak po wyścigowym torze. Motocyklista "zarobił" mandat i punkty karne

Przez wieś, jak po wyścigowym torze. Motocyklista "zarobił" mandat i punkty karne

W jednej wiosce natknął się na oznakowany radiowóz, ale minął go i pojechał dalej. W drugiej namierzyli go policjanci z wideorejestratorem. A że jechał zdecydowanie za szybko, to nie uszło mu to na sucho.

Srebro dla lubelskich terytorialsów

Srebro dla lubelskich terytorialsów

Reprezentacja z 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej została wicemistrzem w biegu na orientację. Mundurowi musieli wykazać się w sprincie, sztafecie czy w odczytywaniu mapy.

Ostatnia chwila na skorzystanie z oferty Restaurant Week
NASZ PATRONAT

Ostatnia chwila na skorzystanie z oferty Restaurant Week

Jeszcze tylko do środy potrwa festiwal Restaurant Week. W tym wydarzeniu na Lubelszczyźnie udział bierze 20 restauracji.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium