

PKP Intercity chce kupić 20 pociągów z możliwością rozszerzenia zamówienia o kolejne 35 składów. Prędkość maksymalna pociągu wyniesie minimum 320 km/h. A pierwsze pociągi mają wyjechać na tory przed 2032 rokiem.

W środę (24 września) w trakcie Międzynarodowych Targów Kolejowych TRAKO 2025 odbyła się debata z udziałem wiceministra infrastruktury Piotra Malepszaka i prezesa PKP Intercity Janusza Malinowskiego na temat kolei dużych prędkości oraz planów taborowych spółki.
Malinowski poinformował, że pociągi, które zostaną kupione przez PKP Intercity będą przeznaczone na linie kolejowe wysokich prędkości budowane przez Centralny Port Komunikacyjny. Pojadą na trasie z Warszawy przez port lotniczy CPK i Łódź do Wrocławia lub do Poznania.
– Mamy przygotowany harmonogram całego procesu zakupowego. W zeszłym tygodniu skierowaliśmy zapytanie RFI (prośba o informację – przyp. aut.) do 9 wiodących firm, w tym 2 polskich – powiedział Malinowski. Spółka zamierza podpisać kontrakt z wyłonionym producentem na przełomie I i II kwartału 2027 roku. – Zamówienie będzie obejmowało 20 pociągów w zamówieniu podstawowym i 35 kolejnych pociągów w „opcji”.
Ponadto umowa będzie dotyczyła budowy centrum serwisowego i trzydziestoletniego utrzymania pociągów.
Szef PKP Intercity powiedział, że według założonego harmonogramu pierwsze pociągi mają wyjechać na tory przed 2032 rokiem. Natomiast pełna flota 20 pociągów ma być gotowa przed 2035 rokiem.
PKP Intercity szacuje, że zakup 20 pojazdów będzie kosztował ok. 2,5 mld złotych. Prezes Malinowski zapewnił, że spółka „ma bardzo dobrą sytuację finansową i pozyskiwanie kredytów w tej chwili nie jest problemem”.
Biuro prasowe spółki poinformowało, że prędkość maksymalna pociągów wyniesie minimum 320 km/h. Natomiast w trakcie dialogu z producentami analizowane będą warianty podwyższenia jej do 350 km/h.
„Wysoka prędkość maksymalna pociągów zagwarantuje, że czas przejazdu z Warszawy do tych ostatnich miast wyniesie mniej niż 100 minut. Możliwe będzie także wydłużenie ich kursów do sąsiednich europejskich stolic” – czytamy w komunikacie.
Spółka przekazała, że wśród wymagań dotyczących pociągów, które postawi producentowi będą: rozkładane fotele i stoliki, indywidualne oświetlenie, gniazdka elektryczne czy przestrzeń na bagaż.
Podróżni mają mieć zapewniony stały dostęp do Wi-Fi oraz informacji pasażerskiej. W pojazdach będzie wydzielona strefa ciszy, część restauracyjna oraz rowerowa. „Składy będą zaprojektowane z myślą o potrzebach różnych grup pasażerów, w tym osób z niepełnosprawnościami, seniorów czy opiekunów z dziećmi”.
Dzień wcześniej premier Donald Tusk poinformował, że w trakcie targów, które odwiedził, rozmawiał z prezesami polskich firm produkujących tabor kolejowy - bydgoskiej Pesy i nowosądeckiego Newagu. Dodał, że z rozmów wynika, iż oba przedsiębiorstwa są zainteresowane produkowaniem składów kolei dużej prędkości.
