- Zabezpieczamy monitoring w pobliżu miejsce zdarzenia - powiedział rzecznik prokuratury okręgowej w Krakowie Janusz Hnatko. Jak potwierdził, kierowca seicento usłyszał już zarzut po piątkowym wypadku kolumny rządowej w Oświęcimiu, w którym obrażenia odniosła premier Beata Szydło.
Pytany, czy kolumna rządowa jechała na sygnałach dźwiękowych, prokurator Hnatko powiedział, że "różni świadkowie różnie zeznają". - Natomiast oczywiście pracownicy BOR potwierdzają, że były tam zarówno sygnały świetlne, jak i dźwiękowe - zaznaczył. Dodał, że poszukiwani są też inni świadkowie zdarzenia.
– Po wypadku stan zdrowia premier Beaty Szydło jest stabilny, wszystko jest pod kontrolą, na szczęście nic poważnego premier się nie stało – powiedział na konferencji rzecznik rządu Rafał Bochenek. Podkreślił, że premier "doznała pewnych obrażeń", ale "czuje się dobrze".
– Premier przez najbliższy czas pozostanie pod obserwacją lekarzy, zobaczymy jak długo będzie musiała przebywać w szpitalu – dodał.