Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Pożar wybuchł ok. godz. 9.30 w bloku przy ul. Pogodnej w Kraśniku. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy od Czytelnika na skrzynkę alarm24@dziennikwschodni.pl
Ogień pojawił się na drugim piętrze czteropiętrowego bloku. Na miejsce przyjechało sześć zastępów straży pożarnej. Część strażaków gasiła ogień, a część pomagała w ewakuacji mieszkańców lokali z wyższych kondygnacji. - W budynku było bardzo silne zadymienie - relacjonuje st. kpt. Piotr Michałek, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kraśniku.
W sumie ewakuowano 11 osób, w tym troje dzieci. Dwie osoby musiał opuścić swoje mieszkania za pomocą podnośnika.
Wszystkie osoby trafiły pod opiekę lekarzy z pogotowia. Jedna osoba z podejrzeniem zatrucia dymem została przetransportowana do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Przyczyny pożaru wyjaśni postępowanie policji. Według wstępnych ustaleń mogło do niego dojść z powodu świeczki pozostawionej bez nadzoru. Lokator w chwili wybuchu pożaru wyszedł z mieszkania i był w piwnicy.
Akcja ratunkowa już się zakończyła.
W sumie ewakuowano 11 osób, w tym troje dzieci. Dwie osoby musiał opuścić swoje mieszkania za pomocą podnośnika.
Wszystkie osoby trafiły pod opiekę lekarzy z pogotowia. Jedna osoba z podejrzeniem zatrucia dymem została przetransportowana do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Przyczyny pożaru wyjaśni postępowanie policji. Według wstępnych ustaleń mogło do niego dojść z powodu świeczki pozostawionej bez nadzoru. Lokator w chwili wybuchu pożaru wyszedł z mieszkania i był w piwnicy.
Akcja ratunkowa już się zakończyła.
