Mimo obowiązującej do 2018 roku gwarancji na zakupiony telewizor, mieszkanka Kraśnika prawdopodobnie będzie musiała naprawić odbiornik na własny koszt. Powód? Osoba, która telewizor kupiła i na którą jest ubezpieczenie, nie żyje
W 2013 roku mój teść kupił telewizor Samsung LCD 46 calowy – opowiada pani Aneta (nazwisko do wiadomości redakcji). – Telewizor w cenie 2 999 zł teść wziął na raty na trzy lata. Dodatkowo wykupił ubezpieczenie spłaty kredytu na wypadek zgonu lub całkowitej niezdolności do pracy lub utraty zdolności do samodzielnej egzystencji. Poza tym miał również wykupioną za 600 zł przedłużoną gwarancję na zakupiony sprzęt.
W sumie całkowity koszt kredytu wraz z opłatą za ochronę ubezpieczeniową – blisko 790 zł – wyniósł 6 055 zł. – W ubiegłym roku teść zmarł. Moja teściowa zwróciła się do banku o umorzenie chociaż części rat, bo teść miał przecież ubezpieczenie – opowiada pani Aneta. – Bank zażądał od niej bardzo szczegółowych dokumentów dotyczących stanu zdrowia teścia, m.in. szczepień i wyników badań okresowych. Teściowa z tego zrezygnowała i w całości spłaciła kredyt.
I może na tym sprawa by się zakończyła, gdyby nie po, że 2 tygodnie temu telewizor się popsuł. – Syn wrócił ze szkoły. Włączył telewizor i zadzwonił do mnie, że sprzęt nie działa. Włącza się i za około minutę, półtorej sam się wyłącza. I tak w kółko, dopóki nie wyłączy się go pilotem, to robi tak samoistnie. Nie da rady nic obejrzeć. Telewizor nie reaguje też na inne funkcje w trybie pracy. Za pomocą pilota nie można wejść w menu ani ustawienia.
Prawdopodobny koszt naprawy to ok. 1 tys. zł
Użytkownicy telewizora skontaktowali się z ubezpieczycielem. – Odnalazłam gwarancję, którą teść wydłużył i która obowiązuje jeszcze do września 2018 roku, czyli blisko 2,5 roku – wylicza pani Aneta. – Skontaktowałam się też z firmą ubezpieczeniową i zgłosiłam szkodę.
Okazało się jednak, że z gwarancji rodzina nie może skorzystać. – Ubezpieczyciel odmówił przyjęcia zgłoszenia z uwagi na fakt, że ubezpieczającym niniejszy sprzęt, a wskazanym w polisie, nie jest konsumentka – przyznaje Monika Kozioł-Jurak, powiatowy rzecznik konsumentów w Kraśniku, która zajmuje się tą sprawą.
– Powiedziałem, że teść nie żyje – dodaje pani Aneta. – Wyjaśniłam, że teść kupił telewizor swojemu synowi i że od początku jest przez nas użytkowany. Usłyszałam, że polisa nie obowiązuje i że możemy założyć sprawę spadkową na ten telewizor albo dostarczyć zaświadczenie od notariusza o nabyciu spadku. Kiedy to zrobimy, to dopiero wtedy będą sprawę rozpatrywać.
Mieszkanka Kraśnika skontaktowała się z notariuszem. – Powiedział, że wszyscy spadkobiercy muszą się u niego wstawić. Problem w tym, że brat męża mieszka w Stanach Zjednoczonych – rozkłada ręce pani Aneta. – Przecież nie będzie przylatywać specjalnie z powodu telewizora. Można też założyć sprawę spadkową, ale to wszystko trwa, wiele dokumentów z różnych urzędów trzeba skompletować. Za wszystkie trzeba zapłacić.
Być może innego rozwiązanie nie będzie
Rodzina traci nadzieję, że uda się im się skorzystać z polisy. – Ostatecznie chyba trzeba będzie te wszystkie dokumenty podrzeć i kupić nowy telewizor – przewiduje pani Aneta. – Tylko po co te ubezpieczenia? Przecież to nie jest polisa na życie tylko na rzecz, którą można ileś razy sprzedać. I dodaje: Dla mnie to jest wyciąganie pieniędzy, a później szukanie kruczka, żeby nie pomóc.
Niestety są pewne zapisy, które mogą uzasadniać decyzję ubezpieczyciela. – W Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia Sprzętu Gospodarstwa Domowego (…), na podstawie których zawarta została umowa ubezpieczenia sprzętu, jest zapis mówiący, iż do uprawnień Ubezpieczyciela należy weryfikacja ważności uprawnień wynikających z wystawionych i wydanych Ubezpieczającym dokumentów ubezpieczenia – wskazuje powiatowy rzecznik konsumentów w Kraśniku. Z kolei do obowiązków Ubezpieczającego należy poinformowanie Ubezpieczyciela o zbyciu sprzętu, gdyż w takiej sytuacji obowiązki i uprawnienia wynikające z umowy ubezpieczenia mogą przejść na nabywcę sprzętu.
Niemniej rzecznik praw konsumenta wystąpi o wyjaśniania do firmy ubezpieczeniowej.
Firma ubezpieczeniowa obmówiła nam komentarza w tej sprawie powołując się ustawę o ochronie danych osobowych.
Uważaj, zanim kupisz sprzęt RTV lub AGD
– Uważajmy na propozycje sprzedawców dotyczące wykupienia dodatkowego ubezpieczenia np. w wariancie „przedłużona gwarancja”, czy „przypadkowe uszkodzenie”. Pamiętajmy jedno: to nie są gwarancje producenta, a jedynie dodatkowe polisy ubezpieczeniowe na dany sprzęt – przestrzega powiatowy rzecznik konsumentów w Kraśniku. Często jesteśmy zapewniani, że takie przedłużenie zapewni nam naprawy, w sytuacji gdy sprzęt uszkodzimy przypadkiem. Niestety, obietnice rzadko kiedy mają coś wspólnego z rzeczywistością.
Pamiętaj!
• dopytaj o rodzaj proponowanego ubezpieczenia. Sklepy nie oferują nam przedłużenia gwarancji producenta, a jedynie dodatkową polisę ubezpieczeniową na dany sprzęt
• upewnij się, czy proponowana polisa, mimo iż zawarta np. na 5 lat, nie obejmuje przypadkiem tylko jednej szkody i tym samym gwarantuje tylko jedną naprawę.
• upomnij się o wyjaśnienia zakresu ubezpieczenia, aby mieć wiedzę, za jakie szkody opowiada ubezpieczyciel.
• upomnij się o wyjaśnienie, co ubezpieczyciel rozumie pod pojęciem „przypadkowe uszkodzenie”. Każda z wykupionych polis może tą kwestię formułować inaczej.
• uważnie czytaj wszystkie dokumenty przed ich podpisaniem