Zasłynął z kaczki podawanej z malinowym sosem. Jeden z najlepszych kucharzy lubelskich podawał ją na wiele sposobów. Od klasycznej kaczki z jabłkami, przez kaczkę w imbirze po kaczkę w pomarańczach. Ceni kuchnię opartą na lokalnych produktach, jak ognia unika gotowych przypraw.
Piersi z kaczki bez problemu kupimy w sklepie. Najczęściej w postaci mrożonej, ale coraz częściej można dostać świeże mięso schłodzone. Mrożone o tej porze maliny na pewno zachowały smak lata. – Ostateczny smak dania zależy od jakości mięsa oraz od marynaty, którą każdy może skomponować po swojemu. Polecam świeże zioła, w tym kolendrę, która ma charakterystyczny, zdecydowany smak – mówi Andrzej Malinowski.
Składniki: 4 piersi kaczki.
Na marynatę: 5 łyżek sojowego sosu,1 łyżka oleju, 3 łyżki świeżej kolendry, biały pieprz, goździki, gałka muszkatołowa, sok z cytryny, miód.
Wykonanie: mięso natrzeć marynatą i odstawić do lodówki na 12 godzin. Upiec w piekarniku, smarując marynatą i miodem. Zrobić sos malinowy. 30 dag malin przetrzeć, połączyć ze 150 ml czerwonego wina i zagotować. Mąkę wymieszać z małą ilością zimnej wody, wlewać powoli do gorącego wina szybko mieszając trzepaczką. Zagotować i dosłodzić cukrem. Podlać kaczkę sosem i podawać z warzywami z wody.
Jak to smakuje?
Mięso kaczki ma ciekawy smak. Aromatem bije na głowę kurczaka czy indyka. O dobrze podaną pierś z kaczki w lubelskich restauracjach wciąż trudno. Albo mięso jest wysuszone, ale spieczone.
Kaczka wedłu Malinowskiego ma dwa duże plusy. Z jednej strony chrupiącą, doskonale wypieczoną skórkę. To podobny przysmak jak skórka z golonki. Drugim plusem jest idealnie soczyste mięso, które ma bardzo harmonijny smak. Na języku mamy całą paletę smaków samego mięsa. Co ważne, ten smak nie jest zdominowany przez marynatę i przyprawy. A bajkowy wręcz sos – nadaje całości staropolskiego klimatu.
Co jeszcze z kaczki?
Malinowski bardzo lubi łączyć kaczkę z pomarańczą. – Dodatkowo możemy użyć mocnej, pomarańczowej nalewki – radzi mistrz.
Składniki: 4 piersi z kaczki, 2 pomarańcze, 50 g mocnej nalewki na pomarańczach, sól, olej.
Wykonanie: rozmrożone piersi kaczki naciąć, natrzeć solą, zamarynować na noc w soku wyciśniętym z jednej pomarańczy. Po wyjęciu z marynaty obsmażyć na ostrym ogniu, podlać nalewką i podpalić. Po krótkim flambirowaniu (tak nazywa się ten proces) podlać marynatą i dusić do miękkości. Pod koniec duszenia dodać plastry obranej pomarańczy. Piersi kroimy w plastry, układamy na podgrzanym półmisku, polewamy sosem i podajemy z ryżem.
A co, jeśli nie ma kaczki? – Polecam pikantne udka i skrzydełka z kurczaka – mówi Malinowski. Sekret to zalewa: pół szklanki miodu, pół szklanki ostrej musztardy, 1 łyżka stołowa majeranku, 3 ząbki czosnku, sól, pieprz. Mięso nacieramy zalewą, odstawiamy do lodówki na kilka godzin i pieczemy na rumiano. Podajemy z warzywami z wody lub z warzywami z grilla. Ale najlepsze są same. Prosto z piekarnika.