Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kuchnia

4 grudnia 2018 r.
18:40

Sukces restauracji z Lublina na festiwalu Restaurant Week. Szef kuchni o zwycięskim daniu

0 8 A A

Jego kuzyn, Mariusz Siembida, był w czołówce światowych pływaków. – Zawsze brałem z niego przykład – mówi Kamil Piesta, szef kuchni restauracji The Olive w Lublinie. Na 351 restauracji, które wzięły w festiwalu Restaurant Week, restauracja Hotelu Ilan zajęła trzecie miejsce.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

O miejscach decydują oceny gości. – Hotel Ilan został niezwykle dobrze oceniony przez gości festiwalu – mówi Anna Jośko z biura festiwalu. Został, bo menu zaproponowane przez Kamila Piestę, bardzo ludziom posmakowało.

Co ugotował Kamil?

W ramach Restaurant Week w zestawie A znalazły się: na przystawkę pierożki z kozim serem, miętą, sosem cząber i zielonym pieprzem. Danie główne to żebro wołowe flambirowane Guinnessem, chimichurri, puree z dyni z jalapenio oraz warzywa wolno gotowane. Na deser było jabłko crumble z mango i brzoskwinią, lodami z jarzębiny z owocami goi oraz likierem miętowym z czerwonym pieprzem.

W zestawie B: na przystawkę gravlax z łososia w salsie z pomidorami i szczypiorkiem, z granitem z ginu i toniku oraz bruschetta z gruszką i gorgonzolą. W roli dania głównego wystąpił halibut w chruście dyniowym z kaszotto, pesto z zielonych oliwek, kiszone pędy groszku oraz pianka z czerwonej kapusty. Deser był wspólny dla obu zestawów.

Pierożki z kozim serem miały intensywne, ale dobrze doprawione nadzienie, sos z cząbru był pomysłowym kontrapunktem. Mój łosoś: zamarynowany w sam raz. Szkoda, że granita z ginu z tonikiem szybko się rozpuściła. Bruschetta z gruszką i gorgonzolą była w tym towarzystwie bardzo na miejscu.

Co z daniami głównymi? Żebro było wspaniałe. Nie każdy szef kuchni potrafi dobrze flambirować. A już Guinnessem tym bardziej. Sos chimichurri zderzony z dynią pięknie kontrapunktował żebro. Wolno gotowane warzywa (ciut za długo, brokuł stracił formę) były tu w sam raz. Całość - niczym dobrze skomponowany poemat symfoniczny - zachwyciła mą towarzyszkę. Ja skubnąłem kawałeczek żebra, wyjadłem sos i dynię, bo od mięsa wziąłem urlop. Mój halibut był soczysty, pachnący, skryty w dobrze skomponowanej panierce. Kaszotto na medal, a kiszone pędy groszku cudowności wielkiej.

Deser był zwieńczeniem prawdziwej uczty i dowodem na talent szefa kuchni. Deserem, na którego punkcie można oszaleć z radości. Już samo jabłko pod kruszonką budziło czułe wspomnienia z dzieciństwa. Mango z brzoskwinią pasowało bardzo. Szczytem wyrafinowania okazały się jarzębinowe lody z owocami goi, które w połączeniu z likierem miętowym z czerwonym pieprzem „wymiatały”.

Szkoła babci

Rocznik 1984. Pochodzi spod Nałęczowa. – Gotowałem od małego. Uczyła mnie babcia. To ona robiła pierogi z serem i miętą, za którymi przepadałem. Według jej przepisu przygotowałem pierożki z kozim serem na Restaurant Week – cieszy się Kamil, jeden z najbardziej doświadczonych kucharzy w Lublinie i regionie. Prawdziwy romantyk wśród szefów kuchni.

– Moja filozofia gotowania? Wychowałem się na wsi. W domu jadło się prosto. To, co obrodziło w ogrodzie i sadzie. Było świeżo i sezonowo. Gotowało się prosto, bo najważniejszy był smak. On zawsze był na pierwszym planie – mówi Kamil Piesta.

Mandaryn i The Olive

Skończył Technikum Gastronomiczne. Zaczynał w restauracji Monika w Nałęczowie. – Prawdziwa jazda zaczęła się w restauracji Mandaryn w Kazimierzu. Właściciel, Marian Jarosz, był wizjonerem, sprowadzał do Polski najlepsze herbaty. A do kuchni, w której pracowałem: orientalne przyprawy. Otworzyły mi się oczy na inne kuchnie. Podawałem pstrągi po żydowsku, jakich nie podawał nikt. Wówczas mi się nie śniło, że w budynku dawnej Jeszywas Chachmej w Lublinie powstanie restauracja The Olive, będę tam szefem kuchni i będę serwował dania przygotowywane z ponad 100 letnią tradycją – opowiada Piesta.

Po Mandarynie pracował dla Magdy Gessler, następnie wyjechał z kraju, żeby poznać europejską kuchnię, wrócił, pracował między innymi w Hotelu Korona. Od dwóch lat szefuje w restauracji The Olive. – Poznaję żydowską kuchnię, staram się wzbudzać swoimi daniami uniesienia – mówi.

– W karcie musi być rosół z kulkami macowymi, zwany żydowską penicyliną. Jak go ugotować? Rosół to mój konik. Koniecznie przysmażone ogony wołowe, szponder smażony, korpusy z kaczki i kury, indycze skrzydła. Reszta standartowo. Ile czego? Na oko daję marchew, pietruszkę, seler naciowy i por. Na koniec natka i koper. A kulki macowe? Na kulki macowe mąka (zmielona maca), woda, żółtko, natka, oliwa z oliwek. Robić kulki wielkości orzecha, gotować 2 minuty w osolonej wodzie – opowiada Piesta.

Ulubiona potrawa z żydowskiej kuchni? – Czulent. Potrzebujemy 400 gram cielęciny z udźca, białą cebulę, marchew, pietruszkę, seler, paprykę czerwoną, ciecierzycę i kaszę pęczak. Składniki kroję w kostkę, podsmażam, dodaję uprzednio namoczoną cieciorkę i pęczak. Doprawiam świeżym tymiankiem, czosnkiem, kuminem, młotkowanym pieprzem i solą. Zalewam rosołem z odrobiną demi-glace (rodzaj esencjonalnego i mocno zredukowanego bulionu - przyp. aut.). Duszę w temperaturze 90 stopni przez 6 godzin.

Zwycięskie danie

Publiczności Restaurant Week bardzo smakowało żebro wołowe flambirowane Guinnessem, chimichurri, puree z dyni z jalapenio. Jak zrobić żeberko, żeby było takie dobre?

– Najpierw robię marynatę: Guinness, bulion z warzywami, goździki, cynamon, tymianek, rozmaryn, sól morska, grubo mielony pieprz. Żebro oczyszczam z łoju, zostawiając błonki przy samym mięsie. Następnie obsmażam na sklarowanym maśle. Marynuję przez noc, następnie duszę w marynacie (91 stopni Celsjusza, 8 godzin). Flambiruję na patelni w Guinnessie i whisky.

A puree z dyni z jalapenio?

– Szykuję sobie pieczoną dynię, jalapenio, mleczko kokosowe, imbir, miód, trochę soli. Blender i gotowe. Do tego robię warzywa. Kalafior, brokuł, fasolkę, groszek, brukselkę, cukinię, paprykę wkładam do woreczka z masłem ziołowym, pakuję próżniowo i gotuję w niskiej temperaturze.

Wszystko wieńczy słynny sos chimichurri. – Siekam paprykę zieloną, zieloną papryczkę chili, czerwoną papryczkę chili, czosnek, tymianek, natkę, oregano, mieszam z oliwą, sokiem z cytryny, doprawiam solą morską świeżo zmielonym pieprzem.

A wracając do słynnego pływaka w rodzinie. Motywuje pana? – Od niego wszelkie moje ambicje. Zresztą dopingował mnie na ostatnim konkursie Good Chef. Kiedyś o nim pisano. Teraz „zamianka” – śmieje się Kamil Piesta.

Sukces lubelskich kucharzy

Przyznano nagrody żółtego przewodnika Gault&Millau dla najlepszych szefów kuchni w Polsce. Najlepszy szef kuchni w Polsce to Marek Flisiński z Water&Wine w Nałęczowie. Nominację dostał także Rafał Hreczaniuk z Chełma, który w Lublinie otwierał „Czarcią Łapę”, a teraz prowadzi w Warszawie autorską restaurację „Dyletanci”. Gratulujemy.

Pozostałe informacje

Z lewej prof. Sabina Bober z KUL, z prawej wicestarosta puławski, Piotr Rzetelski z PSL-u
Puławy

Problem z żydowską tablicą od marszałka. Zabrakło miejsca na pamięć

W przedwojennych Puławach żyło 3600 Żydów. Podczas wojny cała ta społeczność została z miasta wygnana przez Niemców, a żydowska dzielnica zniszczona. Dzisiaj lokalne władze miasta i powiatu puławskiego mają problem ze znalezieniem miejsca na tablicę poświęconą ich pamięci.

Kto dokończy puławską elektrociepłownię? Polimex zrywa kontrakt
Puławy

Kto dokończy puławską elektrociepłownię? Polimex zrywa kontrakt

Największa i jedna z bardziej pechowych inwestycji energetycznych na Lubelszczyźnie, nowy blok węglowy w Puławach, ma kolejny problem. Jej główny wykonawca - Polimex-Mostostal oświadczył, że odstępuje od kontraktu. Chodzi o zadanie warte 1,2 mld zł.

Aluron CMC Warta Zawiercie górą w Lublinie, Bogdanka LUK z drugą porażką u siebie
ZDJĘCIA
galeria

Aluron CMC Warta Zawiercie górą w Lublinie, Bogdanka LUK z drugą porażką u siebie

Znakomita atmosfera, ogromne emocje, pięć setów i jedyne czego zabrakło to wygrana. Po świetnym meczu Bogdanka LUK Lublin przegrała w hali Globus im. Tomasza Wojtowicza z Aluron CMC Wartą Zawiercie w hicie 16. kolejki.

Mikołajkowy półmetek
foto
galeria

Mikołajkowy półmetek

W nowo otwartym Klubie Paradox pojawił się Mikołaj ze śnieżynkami i rozkręcili grubą imprezę. Miał dużo prezentów muzycznych w klimacie latino i polskich hitów. Zobaczcie jak się bawi Lublin.

Imponujący powrót, czyli opinie po meczu Start Lublin - Zastal Zielona Góra
galeria

Imponujący powrót, czyli opinie po meczu Start Lublin - Zastal Zielona Góra

Start Lublin słabo zaczął, ale dużo lepiej zakończył piątkowy mecz z Zastalem Zielona Góra. Jak spotkanie oceniają gospodarze?

Obecnie w Lublinie Ruch zlikwidował wszystkie swoje kioski. W przeszłości takich punktów było łącznie 12.
MAGAZYN

Kioski Ruchu: to już koniec

Kiedyś były praktycznie na każdej ulicy, na każdym osiedlu. Dzisiaj w Lublinie nie ma już ani jednego.

Znęcał się nad rodzicami i groził im nożem. To nie pierwsza taka sytuacja

Znęcał się nad rodzicami i groził im nożem. To nie pierwsza taka sytuacja

Wyzywał, poniżał, popychał, nie pozwalał spać – schorowani rodzice 34-letniego mężczyzny nie mieli łatwego życia. O losie ich syna zdecyduje teraz sąd.

Camilla Herrem

ME piłkarek ręcznych: Norwegia i Dania zagrają w finale

Za nami pierwsze kluczowe rozstrzygnięcia trwających od 28 listopada mistrzostw Europy w piłce ręcznej kobiet. W piątkowych półfinałach rozegranych w Wiedniu triumfowały reprezentacje Norwegii i Danii, które w niedzielę zagrają o złoty medal. O najniższe stopień podium powalczą Francuzki i Węgierki.

Ptasia grypa zaczyna nowy sezon. Czy jest się czego obawiać?
ROZMOWA Z EKSPERTEM

Ptasia grypa zaczyna nowy sezon. Czy jest się czego obawiać?

Co roku zabija w Polsce miliony ptaków hodowlanych uderzając w rodzimy przemysł drobiarski. O ile zeszły sezon był pod względem spokojny, ten zaczął się o wiele gorzej. Na Lubelszczyźnie mamy już cztery ogniska: trzy w powiecie lubartowskim i jedno w ryckim. O tym skąd się wziął wirus H5N1, gdzie występuje najczęściej i czy może być groźny dla ludzi, rozmawiamy z prof. KrzysztofemŚmietanką z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach.

Mikołajki w Helium
foto
galeria

Mikołajki w Helium

Jeśli chcecie zobaczyć, jak się bawiliście na ostatniej imprezie w Helium Club, to zapraszamy do naszej fotogalerii. Tym razem fotki z cotygodniowego Ladies Night w Mikołajkowym wydaniu. Tak się bawi Lublin!

Zgubił narkotyki w sklepie. Wszystko nagrały kamery

Zgubił narkotyki w sklepie. Wszystko nagrały kamery

Do nietypowej sytuacji doszło w jednym ze sklepów spożywczych na terenie Świdnika. 20-latkowi wypadł woreczek strunowy, który szybko trafił wraz z właścicielem w ręce policji.

Wyprzedzanie zakończone tragedią. Nie żyje 39-latka

Wyprzedzanie zakończone tragedią. Nie żyje 39-latka

Kobieta próbowała wyprzedzić kilka samochodów na raz, ale jej jazda zakończyła się kraksą na drzewie. Razem z nią podróżowało dziecko.

Siała baba mak, nie wiedziała jak… więc zrobiła struclę makową!
DZIENNIK ZE SMAKIEM
film

Siała baba mak, nie wiedziała jak… więc zrobiła struclę makową!

Gdy zakwas na barszcz gotowy, a śledzie się marynują, warto pomyśleć o czymś słodkim na świąteczny stół.

The Analogs w Zgrzycie
koncert
14 grudnia 2024, 19:00

The Analogs w Zgrzycie

Dziś w Fabryce Kultury Zgrzyt będzie głośno i skocznie ponieważ wystąpi jeden z najbardziej znanych polskich zespołów street punkowych – The Analogs, którego koncerty są bardzo żywiołowe. Jako support zaprezentuje się Offensywa.

Jutro zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?
ZMIANY

Jutro zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?

Przed nami dwie niedziele handlowe. W następnym roku może być ich więcej, ale wszystko zależy od decyzji prezydenta.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium