Po przekąskach można poznać klasę restauracji. W temacie przekąsek w Lublinie za dobrze nie jest. No bo gdzie zjeść porządnego śledzia na zakąskę?
Festiwal tatara w Hadesie
Największy wybór tatarów znajdziecie w Hadesie. W zasadzie trwa tam nieustanny festiwal tatara. Możecie zamówić tatara rżniętego z kaparami, tatara po prowansalsku z czosnkiem, tymiankiem, bazylią, anchois i pietruszką czy tatara po rosyjsku; z charakterem.
Hades właśnie otworzył się po remoncie i do doborowej siódemki dojdą nowe. - Wprowadzimy tatara z łososia, smakosze będą mogli także liczyć także na tatara ze śledzia, który kucharz przyrządzi według oczekiwań zamawiającego - mówi Elżbieta Cwalina.
Nereczka z Przystani
Restauracja Przystań jako jedna z nielicznych kontynuuje tradycję świetnej kuchni z czasów PRL. Nadal można tam zamówić nereczkę w śmietanie i nereczkę z patelni, z pieczarkami i cebulą.
Cynaderki - bo tak nazywa się to danie - wymagają dużej wiedzy kucharza i jego fantazji. Dobrze przyrządzone, są przysmakiem nad przysmaki. W Przystani możecie cynaderki zamawiać w ciemno.
W Ulicach Miasta
W materii przystawek na gorąco królem są gęsie żołądki w Ulicach Miasta. Długo duszone we własnym sosie, podane z tostami, przypominają o wspaniałej staropolskiej kuchni. Gęsie żołądki to absolutny top lubelskich przystawek w ogóle.