

To nie są dobre wiadomości. Służby sanitarne zdecydowały o zamknięciu dwóch kąpielisk w województwie lubelskim. Te decyzje zapadły po przeprowadzonych tam badaniach wody. Niestety, jej stan pozostawia sporo do życzenia.

Kąpielisko w Kulikowie (gm. Sułów) położone nad zalewem w Nieliszu jest zamknięte już od początku tygodnia. W poniedziałek (21 lipca) w wodzie stwierdzono obecność sinic.
Przypomnijmy, że podobna sytuacja była już na początku wakacji. Wtedy problem sinic dotyczył kąpielisko Moczydło w Nieliszu. Tam sytuacja została szybko opanowana. Przerwa trwała zaledwie kilka dni, wodę ponownie przebadano i znów na plaży mogła powiewać biała flaga.
W przypadku Kulikowa kolejne badanie wody z kąpieliska zaplanowano na 4 sierpnia.
Dlaczego sinice uniemożliwiają kąpiel? Ich zakwit jest zjawiskiem niekorzystnym.
Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega, że u osób, które napiły się wody z zakwitem lub pływały w kożuchach glonów, mogą pojawić się następujące dolegliwości:
- wysypka na skórze,
- swędzenie i łzawienie oczu,
- wymioty,
- biegunka,
- gorączka,
- bóle mięśni i stawów
Lepiej więc nie ryzykować.
Kolejne w naszym regionie zamknięte obecnie kąpielisko to zalew miejski w Zamościu. W czym jest problem? Sanepid podaje, że woda jest nieprzydatna ze względu na parametry mikrobiologiczne. Konkretnie chodzi o obecność bakterii E. coli w zbiorniku.
Naturalnie występują one w przewodzie pokamowym ludzi i zwierząt, ale kontakt z nimi w trakcie kąpieli, zwłaszcza w sytuacji gdyby doszło do zachłyśnięcia się czy napicia wody może być nieprzyjemne i groźne w skutkach, bo powodować nudności, wymioty, biegunkę.
W zalewie w Zamościu badanie przeprowadzone we wtorek (22 lipca) wykazało znacznie podwyższony poziom stężenia bakterii. Kolejne próbki zostaną pobrane do badań 1 sierpnia. Do tego czasu popularne kąpielisko musi pozostać zamknięte.
Przypomnijmy, że GIS jak co roku prowadzi specjalny serwis kąpieliskowy, na którym są aktualne informacje o stanie wody w zbiornikach wodnych w całej Polsce.
