Jest szpital, który bardzo dobrze zarabia. I nawet wspomaga finansowo powiat

Szpital w Łęcznej, jako jednym z nielicznych w regionie, nie przynosi strat, a zarabia. I to sporo.

– W ubiegłym roku udało się nam wypracować zysk netto w wysokości 1 mln 930 tysięcy zł. Jest to zasługa całego zespołu pracującego w naszym szpitala – podkreśla Krzysztof Bojarski, dyrektor łęczyńskiej placówki. – Szpital może przynosić zyski pod warunkiem racjonalnego poziomu zatrudnienia, unikania przerostów kadrowych. Chciałbym także podkreślić zaangażowanie zespołu nie tylko w utrzymanie wysokiej jakości poziomu leczenia, ale także dbałość o nowoczesny, drogi sprzęt. Pozwala to unikać kosztochłonnych awarii – dodaje dyr. Bojarski.

Szpital w Łęcznej działa od 2009 r. Poza oddziałami wewnętrznym, urazowo-ortopedycznym, chirurgicznym oraz izbą przyjęć pacjenci są hospitalizowani w Centrum Leczenia Oparzeń. Budowa ośrodka kosztowała 92,5 mln zł. Na wyposażenie szpitala powiat dostał z budżetu państwa 14 mln zł oraz 2 mln zł z LW „Bogdanka” .

Szef łęczyńskiej placówki zaproponował, aby 500 tysięcy złotych z zysku wróciło do organu założycielskiego – powiatu łęczyńskiego. Rady Społeczna przy szpitalu w Łęcznej zgodziła się na to.

– Uważam, podobnie jak pozostali członkowie Rady Społecznej, że zysk szpitala powinien zostać w szpitalu i tutaj być podzielony. Jednak w obecnej, nienajlepszej sytuacji finansowej starostwa, popieram taki podział zysku – mówi Grzegorz Kuczyński, radny powiatu łęczyńskiego i członek Rady Społecznej szpitala. – Bardzo cieszę się, że nasz szpital w odróżnieniu od innych lecznic w kraju, nie sięga po pieniądze z samorządu, a sam wyrabia zysk. Pewnie jako jeden z niewielu w kraju, jest w stanie wspomóc swój organ założycielski – dodaje radny.

Rzeczywiście sytuacja powiatu łęczyńskego jest dość trudna. Zadłużenie wynosi ponad 12 mln zł.
– Z czego 4,6 mln to część 6-milionowego kredytu wziętego na kupno wyposażenia szpitala. Te 500 tys. zł pójdzie na spłatę tej kwoty – mówi Dariusz Kowalski, wicestarosta łęczyński.
Co roku powiat płaci 770 tys. zł plus odsetki od kredytu. – Mam nadzieję, że w przyszłym roku szpital również osiągnie dobre wyniki finansowe – dodaje Kowalski.