Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Blisko 40 rolników z gminy Łęczna i okolic złożyło odwołanie od wydanej niedawno decyzji środowiskowej dla elektrowni węglowej, którą w tej gminie zamierza wybudować francuski koncern GDF SUEZ
Mieszkańcy sąsiadujących z planowaną elektrownią terenów sprzeciwiają się jej budowie. Uważają, że inwestycja zagraża okolicznemu rolnictwu, a zatem podstawowemu, a często jedynemu źródłu ich dochodów.
Decyzja środowiskowa dla elektrowni planowanej przez GDF SUEZ Energia Polska SA w Starej Wsi (gmina Łęczna) to pierwsze z wymaganych pozwoleń administracyjnych dla tej inwestycji. Wydał ją burmistrz Łęcznej w październiku tego roku. Grupa rolników z gminy Łęczna i sąsiadującej z nią gminy Spiczyn, a także organizacje pozarządowe Towarzystwo na Rzecz Ziemi i Fundacja ClientEarth, złożyły odwołania od decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Lublinie.
- Elektrownia węglowa w okolicy oznaczałaby dewastację tych terenów. Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie stałoby się regionem przemysłowym, a nie rolniczym - mówi Rafał Sawicki, właściciel gospodarstwa rolnego znajdującego się w gminie Spiczyn, prezes grupy producentów rolnych, który złożył odwołanie od decyzji środowiskowej.
- Jeśli powstanie tu elektrownia, spadnie wartość naszych nieruchomości, a sprzedawane przez nas produkty rolne nie będą już postrzegane jako pochodzące z obszarów nieskazitelnie czystych. Dlatego domagamy się rezygnacji z planowanej inwestycji - dodaje.
Fundacja ClientEarth zarzuca z kolei decyzji burmistrza Łęcznej, że została wydana z naruszeniem przepisów ustawy o ocenach oddziaływania na środowisko. - Mieszkańcy nie zostali poinformowani o złożonych przez inwestora uzupełnieniach do raportu środowiskowego oraz o wydaniu postanowienia uzgodnionego przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska w Lublinie. Nie mieli więc możliwości współdecydowania o tak kluczowych dla ich przyszłości kwestiach - wyjaśnia Małgorzata Smolak, prawnik fundacji.
Towarzystwo na Rzecz Ziemi zwraca uwagę, że tereny te można wykorzystać pod inne, mniej groźne dla mieszkańców przedsięwzięcia, np. inwestycje w energetykę odnawialną. Impuls do jej rozwoju mają zapewnić fundusze unijne przyznane regionowi na lata 2014-2020. Zgodnie z decyzją władz regionu, które dostrzegły w odnawialnych źródłach energii (OZE) szansę na rozwój gospodarczy i społeczny, aż 159 mln euro w ramach tych środków przeznaczonych zostanie właśnie na OZE. W tym pierwszym etapie powstanie ponad 100 tysięcy instalacji wytwarzania energii elektrycznej z OZE, o łącznej mocy 216 MW.
Władze Łęcznej na razie nie komentują sprawy. - Czekamy na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego - mówi Grzegorz Kuczyński, rzecznik prasowy magistratu w Łęcznej.
Decyzja środowiskowa dla elektrowni planowanej przez GDF SUEZ Energia Polska SA w Starej Wsi (gmina Łęczna) to pierwsze z wymaganych pozwoleń administracyjnych dla tej inwestycji. Wydał ją burmistrz Łęcznej w październiku tego roku. Grupa rolników z gminy Łęczna i sąsiadującej z nią gminy Spiczyn, a także organizacje pozarządowe Towarzystwo na Rzecz Ziemi i Fundacja ClientEarth, złożyły odwołania od decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Lublinie.
- Elektrownia węglowa w okolicy oznaczałaby dewastację tych terenów. Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie stałoby się regionem przemysłowym, a nie rolniczym - mówi Rafał Sawicki, właściciel gospodarstwa rolnego znajdującego się w gminie Spiczyn, prezes grupy producentów rolnych, który złożył odwołanie od decyzji środowiskowej.
- Jeśli powstanie tu elektrownia, spadnie wartość naszych nieruchomości, a sprzedawane przez nas produkty rolne nie będą już postrzegane jako pochodzące z obszarów nieskazitelnie czystych. Dlatego domagamy się rezygnacji z planowanej inwestycji - dodaje.
Fundacja ClientEarth zarzuca z kolei decyzji burmistrza Łęcznej, że została wydana z naruszeniem przepisów ustawy o ocenach oddziaływania na środowisko. - Mieszkańcy nie zostali poinformowani o złożonych przez inwestora uzupełnieniach do raportu środowiskowego oraz o wydaniu postanowienia uzgodnionego przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska w Lublinie. Nie mieli więc możliwości współdecydowania o tak kluczowych dla ich przyszłości kwestiach - wyjaśnia Małgorzata Smolak, prawnik fundacji.
Towarzystwo na Rzecz Ziemi zwraca uwagę, że tereny te można wykorzystać pod inne, mniej groźne dla mieszkańców przedsięwzięcia, np. inwestycje w energetykę odnawialną. Impuls do jej rozwoju mają zapewnić fundusze unijne przyznane regionowi na lata 2014-2020. Zgodnie z decyzją władz regionu, które dostrzegły w odnawialnych źródłach energii (OZE) szansę na rozwój gospodarczy i społeczny, aż 159 mln euro w ramach tych środków przeznaczonych zostanie właśnie na OZE. W tym pierwszym etapie powstanie ponad 100 tysięcy instalacji wytwarzania energii elektrycznej z OZE, o łącznej mocy 216 MW.
Władze Łęcznej na razie nie komentują sprawy. - Czekamy na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego - mówi Grzegorz Kuczyński, rzecznik prasowy magistratu w Łęcznej.
