Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. Archiwum)
Pieniądze wpłaciło ponad 128 tysięcy osób! Dzięki wsparciu tak wielu osób udało się zebrać 5,7 mln zł na leczenie Filipa Bulandy z Jawidza w pow. łęczyńskim. Chłopczyk będzie mógł udać się na leczenie do Stanów Zjednoczonych.
Zbiórka miała skończyć się dziś o północy, ale internauci nie czekali tak długo i już 3 godziny wcześniej udało się zebrać potrzebne 5,5, mln zł.
– To stało się naprawdę, wysyłamy Filipka po zdrowie. Są takie chwile, kiedy słów jest brak i to jest jedna z nich – napisała jedna z internautek.
Pomogły m.in. akcje charytatywne, jakie w ostatnim czasie podjęli członkowie grupy licytacje dla Filipka Bulandy. Zaangażowali oni w akcję gwiazdy show biznesu takie jak Filip Chajzer, Katarzyna Zielińska czy Patryk Vega.
Przypomnijmy, że pod koniec stycznia chłopczyk usłyszał diagnozę, która brzmiała jak wyrok. Lekarze wykryli u niego guza mózgu.
– W Polsce usłyszeliśmy, że to koniec, a czasu z synkiem pozostało nam bardzo mało. Powiedziano nam, że Filipek umrze… Od tych słów zaczęło się nasze rozpaczliwe szukanie ratunku. Znaleźliśmy go w USA. Niestety leczenie tam kosztuje fortunę – przyznają rodzice chłopca.
W Polsce możliwości leczenia Filipka zostały już wyczerpane. Chłopczyk przeszedł kilka poważnych operacji, które pozwoliły jednak usunąć jedynie część guza. Jedyną szansą na dalsze życie Filipka jest kolejna operacja oraz następujące po niej leczenie w Stanach Zjednoczonych.
– W Polsce nikt już nie chce podjąć się operacji. Jeśli zostaniemy w kraju, będziemy świadkami umierania własnego dziecka - relacjonowali rodzice.
Teraz na szczęście wszystko się udało i Filipek może wylecieć do Stanów Zjednoczonych na leczenie, która ma trwać około 10 miesięcy.
